Kolekcja około 1,8 tys. pamiątek po piłsudczyku i legioniście Henryku Rotmanie-Kaderze trafiła do Muzeum Historii Kielc. To jeden z najcenniejszych nabytków muzeum w ostatnich latach – podkreślili przedstawiciele instytucji.

Do Muzeum Historii Kielc zostały przekazane pamiątki przez lata przechowywane przez Rotmana-Kaderę. Bogaty zbiór, liczący około 1800 elementów dotyczy w większości H. Rotmana-Kadery, jego żony Stanisławy oraz syna Ryszarda, jednak można w nim odnaleźć przedmioty, dokumenty i zdjęcia dotyczące rodziców i rodzeństwa Henryka. Ważnym i niezwykle cennym elementem zbioru są zdjęcia, ulotki i dokumenty dotyczące Kielc i okolic.

Zbiór otrzymaliśmy od spadkobierców rodziny. Pokazuje niezwykłą historię rodziny związanej z Kielcami od ponad 100 lat, jej tradycje legionowe i ogromny patriotyzm. Pamiątki odzwierciedlają także procesy historyczne, które działy się w naszym mieście. To zbiór niezwykle cenny i unikalny - powiedział dyrektor muzeum Grzegorz Maciągowski.

Henryk Rotman urodzony w rodzinie żydowskiego felczera w 1915 roku wstąpił ochotniczo do Legionów. Przyjął pseudonim "Kadera" (od nazwy miecza używanego niegdyś przez husarię; później także drugi człon nazwiska). Przeszedł szlak bojowy jako żołnierz kilku formacji legionowych (m.in. 4 Pułku Piechoty Legionów), za odmowę złożenia przysięgi na wierność cesarzowi był internowany w obozie w Szczypiornie, skąd brawurowo uciekł.

Wśród pamiątek znajduje się plan ucieczki oraz dwa haczyki, które posłużyły mu do spięcia drutu kolczastego, kiedy uciekał z obozu - przekazał Marcin Kolasa, kierownik dział gromadzenia i dokumentacji Muzeum Historii Kielc.

Przez kilka miesięcy 1918 r. i w początkach 1919 r. Kadera przebywał w Kielcach, gdzie m.in. brał udział w rozbrajaniu Austriaków (w listopadzie 1918 r.), a następnie służył w Sztabie Dowództwa Generalnego Kielce.

Ale odrodzona ojczyzna wciąż była zagrożona. Kadera został kawalerzystą, szwoleżerem w 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Bronił Lwowa, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W czasie bitwy z żołnierzami Armii Konnej Budionnego został ranny od cięcia szablą, ale po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu wrócił na front - dodał historyk.

Służbę zakończył w 1921 r., a za męstwo w boju został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

Kilkaset fotografii, pamiątek legionowych i odznaczeń

W zbiorach przekazanych do muzeum znalazło się kilkaset fotografii i negatywów dokumentujących historię rodziny Rotmana-Kadery, Kielc i Kielecczyzny. W całym przekroju tematycznym pojawiają się także kadry reportażowe o tematyce społecznej i religijnej, zdjęcia z uroczystości religijnych, fotografie kościołów, ołtarzy, witraży.

Zdjęcia mają dużą wartość etnograficzną, co ważne, ujęcia była naturalne, niewyreżyserowane, pokazują prawdziwe sytuacje: prace na roli i w gospodarstwach.

Szczególnie interesujące w kontekście historycznym i krajoznawczym są fotografie z lat 30. i 40. XX wieku przedstawiające Kielce i pobliskie miejscowości.: Tumlin, Samsonów, Chęciny, Szydłowiec, czy Świętą Katarzynę. W albumach i zbiorach znajdują się także fotografie przedstawiające miejsca pamięci związane z mniejszością żydowską w Polsce.

Wśród pamiątek legionowych: dokumentów, odznaczeń i odznak wojskowych, setek fotografii znajduje się także szabla oficera kawalerii wz.17, którą Henryk Rotman-Kadera walczył w czasie w kampanii ukraińskiej 1918/1919 r. oraz w wojnie polsko-bolszewickiej. Szable tego wzoru były pierwszymi po rozbiorach, wykonywanymi przez rodzimych wytwórców dla polskich żołnierzy. Oprócz zalet bojowych wyróżniały się umieszczonym na rękojeści wizerunkiem orła w koronie.