Nasza zawodniczki w końcu dostaną szansę sprawdzenia się w zawodach Pucharu Świata. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem 6 grudnia w konkursie mieszanym w norweskim Lillehammer wystąpi po raz pierwszy reprezentacja biało-czerwonych.

Konkursy mieszane w skokach narciarskich to najnowszy pomysł FIS na rozwój skoków i zwiększenie zainteresowania żeńską odmianą dyscypliny. W drużynie startuje dwóch zawodników i dwie zawodniczki. Międzynarodowa federacja już myśli o tym, by tą konkurencję włączyć do Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku. Biało-czerwoni dotychczas w takich zawodach nie startowali, a to z prostego powodu - nasze młode sportsmenki nie prezentowały wystarczająco wysokiego poziomu.

Teraz mają dostać w końcu szansę na rywalizowanie z najlepszymi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem zobaczymy polski zespół podczas mieszanego konkursu w Lillehammer. Do Norwegii pojechać mają 16-letnia Joanna Szwab (KS Chochołów) i o dwa lata starsza Magdalena Pałasz (UKS Sołtysianie Stare Bystre). Chcemy też z bliska przyjrzeć się najlepszym zawodniczkom, przekonać się jaki dystans nas dzieli. One już kilka lat walczą w PŚ, my dopiero zaczynamy - powiedział trener Sławomir Hankus z SMS Szczyrk. Po występie w "drużynówce" Polki mają też spróbować sowich sił w zawodach indywidualnym dzień później. Planowany jest także wyjazd żeńskiej kadry na zawody w Hinterzarten w drugiej połowie grudnia.

Obie nasze młode zawodniczki na razie trenują na igielicie. Pod koniec listopada mają ćwiczyć już na śniegu w austriackim Ramsau. Każda z nich ma oddać po około 50 skoków. Najważniejszą imprezą roku dla Szwab i Pałasz nie będzie jednak Puchar Świata, ale mistrzostwa świata juniorów, które odbędą się w styczniu w Val di Fiemme.