Anders Jacobsen wygrał pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Norweg nie miał sobie równych w Oberstdorfie, podium uzupełnili Austriak Gregor Schlierenzauer i Severin Freund. Kamil Stoch, po dyskwalifikacji Andreasa Koflera, zajął ostatecznie dopiero 13. miejsce.

Jacobsen prowadził już po pierwszej serii. Największą niespodzianką był natomiast fatalny skok Thomasa Morgensterna. Austriak nie przekroczył 120 metrów i pogrzebał swoje szanse na zwycięstwo w całym cyklu.

Występ Polaków rozpoczął się natomiast od bardzo słabego skoku Macieja Kota. Młody zawodnik wylądował bardzo blisko, zdecydowanie przegrał z Maximilianem Mechlerem i stracił szanse na awans. Kibiców pocieszyli jednak kolejni biało-czerwoni. Stefan Hula i Klemens Murańka skoczyli odpowiednio 128,5 i 129,5 metra i zapewnili sobie występ w finałowej serii.

Jeśli komuś było mało, to chwilę po nich na belce pojawił się Kamil Stoch i skoczył 132,5 metra. Taki wynik nie pozostawił złudzeń i skaczący z nim w parze Słoweniec Hvala musiał uznać wyższość naszego reprezentanta. Lider polskiej kadry został liderem konkursu, z podium zepchnęli go jednak później Norweg Anders Jacobsen, Austriak Gregor Schlierenzauer, Niemiec Severin Freund i Norweg Tom Hilde.

Do poziomu kolegów dostosował się Dawid Kubacki, który skokiem na 127 metrów pokonał Martina Kocha. Trochę zawiódł za to Piotr Żyła - jego wynik nie wystarczył by awansować do drugiej serii. Podobnie zakończył się występ Krzysztofa Miętusa.

Stoch zepsuł drugi skok

W drugiej serii ten, na którego najbardziej liczyliśmy, nie obronił niestety zajmowanej po pierwszej serii 5. pozycji. Chwilę przed skokiem Stocha obniżono belkę startową, wiatr sprzyjał, ale lider naszej kadry uzyskał zaledwie 125 metrów i spadł na 14. miejsce. Ostatecznie awansował jednak o jedną pozycję po dyskwalifikacji Andreasa Koflera. Z Polaków poprawił się jedynie Stefan Hula, który ostatecznie był 21., Dawid Kubacki i Klemens Murańka zajęli odpowiednio 26. i 28. miejsce.  

Walka o zwycięstwo miała rozegrać się między norwesko-austriacko-niemieckim tercetem. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł zawodnik z północy - Anders Jacobsen mimo, że skakał z najniższej belki to uzyskał aż 139 metrów i pewnie zwyciężył. Tym samym Norweg został pierwszym liderem Turnieju Czterech Skoczni.

Kolejne zawody tego cyklu odbędą się tradycyjnie w Nowy Rok.