Coraz więcej państw ostrzega swoich obywateli przed podróżą do ogarniętego protestami Egiptu. Osoby już tam przebywające namawiane są do wyjazdu. Za granicę uciekają też egipscy biznesmeni i sławy tamtejszego świata rozrywki - podała agencja AP.

Rządy USA, Szwajcarii, Turcji i Holandii namawiają swoich obywateli przebywających na terenie Egiptu do wyjazdu, a tym, którzy się tam wybierają, odradzają podróż.

Coraz więcej państw - w tym Chiny, Australia, Francja, Niemcy, Belgia, Szwecja, Finlandia, Rosja i Polska - wydały ostrzeżenie przed podróżowaniem do wybranych części Egiptu lub do Egiptu w ogóle.

Rosnąca liczba krajów arabskich zorganizowała dla swoich obywateli dodatkowe loty na pokładzie większych maszyn. Podobnie postąpiły Azerbejdżan i Turcja. Takie rozwiązanie zaproponował swoim obywatelom także Irak. Jak zapowiedział rzecznik tamtejszego MSZ, loty te miałyby być darmowe.

Kraj ogarnięty protestami przeciw władzy prezydenta Hosniego Mubaraka opuszczają także znane osobistości tamtejszego przemysłu rozrywkowego oraz biznesmani, którzy w tym celu wynajmują samoloty lub korzystają z własnych. AP odnotowuje, że w ciągu ostatnich dwóch dni z Egiptu wyruszyły co najmniej 64 prywatne maszyny.