Norweska policja zdetonowała w nocy materiały wybuchowe znalezione na terenie gospodarstwa Andersa Behringa Breivika. W ataku bombowym w Oslo i w strzelaninie na wyspie Utoya zginęło co najmniej 76 osób. Sąd aresztował 32-latka na 8 tygodni. Przez cztery tygodnie będzie przebywał w odosobnieniu.

Na terenie gospodarstwa Breivika znaleziono materiały wybuchowe. Policja zdetonowała je w sposób kontrolowany - poinformowała rzeczniczka policji w Oslo Trine Dyngeland. Eksplozję przeprowadzono ok. 160 km na północ od Oslo. Dyngeland nie podała, jakie ilości materiałów wybuchowych znaleziono.

Zdaniem policji Breivik skonstruował bombę przy użyciu nawozów sztucznych jako głównego składnika.

Zakup sześciu ton nawozu ułatwiła mu założona wiosną 2009 roku firma rolnicza Geofarm. Posłużyła mu ona także jako "pracodawca" - dzięki temu uzyskał 10 kart kredytowych, z których sfinansował zamachy.

Według wstępnych informacji norweskiej policji bomba podłożona pod budynek rządowy w Oslo mogła ważyć 100 kilogramów. Zdaniem eksperta ds. broni chemicznej Breivik planował stworzenie kilkakrotnie silniejszego ładunku, ale nie zdążył.