Potrzebne są szybkie decyzje i większe pieniądze, by sprawnie zorganizować wybory 28 czerwca. Tak mówią samorządowcy, którzy mają przygotować między innymi lokale wyborcze i zabezpieczyć członków komisji.

Związek Miast Polskich sugeruje, że dotacja na organizację wyborów powinna zostać podwojona. To powinno być nawet pół miliarda złotych.

Samorządy chcą, by zwiększona dotacja pozwoliła na zatrudnienie dodatkowych osób dbających o wyborców w lokalu wyborczym i przed nim.

Przepisy mówią, że w lokalu ma być maksymalnie 1 osoba na 4 metry kwadratowe. Samorządowcy podkreślają, że członkowie komisji nie mogą przecież pilnować drzwi, by sprawdzać, czy te przepisy są przestrzegane.

Drugi problem - trzeba zabezpieczyć lub często kupić nowe stoły. Członkowie komisji mają siedzieć półtora metra od siebie.

Samorządowcy obawiają się, jak zdobędą tysiące metrów kwadratowych plexi, by w wielu miejscach osłonić członków komisji.

Najmniejszym problemem jest zdobycie rękawiczek, maseczek i płynów do dezynfekcji. Resort zdrowia ma uruchomić platformę elektroniczną do składania takich zamówień.

Samorządowcy żądają szybkich decyzji, bo do organizacji wyborów chcą być gotowi do końca przyszłego tygodnia.


Opracowanie: