Białoruskie KGB przeprowadziło rewizję w mieszkaniu Wolhy Niaklajeuej, żony przebywającego w areszcie byłego kandydata w wyborach prezydenckich Uładzimira Niaklajeua. Kobieta powiedziała Radiu Swaboda, że przeszukanie odbyło, kiedy szła na spotkanie z amerykańskim senatorem Richardem Durbinem, który gościł w Mińsku.

Myślę, że specjalnie wybrali ten moment. Pokazali nakaz rewizji z datą 3 stycznia, a dziś jest przecież 14 stycznia. Rewizja trwała niedługo, mamy tylko dwa pokoje. Tym bardziej że zabrano nam wszystko podczas rewizji w maju - nie ma ani komputerów, ani nośników danych. Przejrzeli wiersze Uładzimira, jego dokumenty, obejrzeli szafy, komodę, balkon. Niczego nie znaleźli - powiedziała żona byłego kandydata.

Wolha Niaklajeua nie trafiła ostatecznie na spotkanie z Durbinem w ambasadzie USA. Amerykański senator spotkał się tam z bliskimi przebywających w areszcie KGB opozycjonistów - Anatola Labiedźki, Alesia Michalewicza, Andreja Sannikaua.