Głosujemy, bo jesteśmy Polakami; To nasz obywatelski obowiązek; Korzystamy z przywileju demokracji - mówili po oddaniu głosu Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych. W USA od rana można głosować w polskich wyborach prezydenckich. Warunkiem udziału w nich jest ważny polski paszport.

Najwcześniej otwarte zostały komisje wyborcze na wschodnim wybrzeżu. W USA utworzono tym razem 28 lokali do głosowania, czyli obwodowych komisji wyborczych, podzielonych między cztery okręgi wyborcze: Waszyngton, Nowy Jork, Chicago i Los Angeles. Jeden z nich powstał nawet w Anchorage na Alasce.

Mimo że lokali jest więcej niż w latach poprzednich, to jednak wielu Polaków, aby zagłosować musi pokonać wiele kilometrów.

Do wyborów zarejestrowało się znacznie więcej osób niż przed poprzednimi wyborami prezydenckimi.