Różnica w poparciu między Bronisławem Komorowskim a Jarosławem Kaczyńskim to dziś 13 pkt proc. - wynika z najnowszego sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".

Na kandydata PO chce głosować 41 proc. badanych, a na kandydata PiS 28 proc. Jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni poparcie dla Komorowskiego zmalało o 6 pkt proc., a dla Kaczyńskiego wzrosło o 2 pkt.

To tendencja bardzo niebezpieczna dla kandydata PO, bo może dojść do powtórki z 2005 roku, kiedy to Donald Tusk prowadził w sondażach, a ostatecznie zwyciężył Lech Kaczyński - uważa politolog Jacek Kloczkowski. Jego zdaniem prezesowi PiS sprzyja odejście od ostrej retoryki i pokazanie innej, łagodniejszej, twarzy tej partii.

Politycy PO zapewniają, że w ich sztabie nie ma paniki. - Najważniejsze, by nasz kandydat był pierwszy 20 czerwca - mówi wiceszef PO Tomasz Tomczykiewicz. Jarosław Kaczyński z każdym dniem zdobywa nowych zwolenników - przekonuje z kolei poseł PiS Mariusz Błaszczak.

Andrzej Olechowski stracił trzecie miejsce (spadek z 5 do 3 proc.) na rzecz kandydata SLD Grzegorza Napieralskiego (4 proc.). 16 proc. badanych nie wie, na kogo zagłosuje.