​Prezydent Rosji Władimir Putin może próbować narzucić Ukrainie "koreański scenariusz", czyli podział między terytoriami okupowanymi i nieokupowanymi - twierdzi szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kirył Budanow.

Jak przekazał Budanow, po niepowodzeniach Rosjan pod Kijowem i niemożności obalenia rządu centralnego, Putin zmienił główne kierunki operacyjne i skupia się na południu i wschodzie. Według wywiadu, prezydent Rosji rozważa tzw. scenariusz koreański.

Będzie próbował narzucić linię podziału między nieokupowanymi i okupowanymi regionami naszego kraju. W rzeczywistości jest to próba stworzenia Korei Północnej i Południowej w Ukrainie, bo na pewno nie jest w stanie podbić całego kraju - powiedział Budanow.

Według szefa wojskowego wywiadu, Rosjanie chcą utworzyć korytarz lądowy na Krym, aczkolwiek szturm Mariupola trwa dłużej niż zakładali.

Okupanci będą próbowali zjednoczyć okupowane terytoria w jeden quasi-państwowy organizm, który będzie przeciwstawiał się niepodległej Ukrainie. Widzimy już próby stworzenia "równoległych" władz na okupowanych terytoriach i zmuszania ludzi do rezygnacji z hrywny. Mogą chcieć targować się o to również na poziomie międzynarodowym - powiedział Budanow.

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę. Rosjanie próbowali szybko zająć Kijów, jednak tam walki trwają ponad miesiąc. Ofensywa prowadzona jest też m.in. w Mariupolu i Charkowie. Rosjanie atakują nie tylko obiekty wojskowe, ale także ostrzeliwują dzielnice mieszkalne.