Kijów twierdzi, że oświadczenie strony rosyjskiej, iż Ukraińcy zablokowali kolejną wymianę więźniów, są nieprawdziwe. "To, co dzieje się dziś, to kolejne spektakle wrogich służb specjalnych" - mówi Andrij Jusow z wywiadu wojskowego Ukrainy, cytowany przez portal Europejska Prawda. Wcześniej Moskwa podawała, że Ukraina niespodziewanie podjęła decyzję o odroczeniu na czas nieokreślony wymiany ciał poległych i jeńców wojennych.
Jusow przekazał, że czas rozpoczęcia wymiany został uzgodniony jeszcze we wtorek z pełnomocnikiem ministerstwa zdrowia Rosji, a cała operacja powinna zgodnie z planem zostać przeprowadzona w przyszłym tygodniu.
To, co dzieje się dziś, to kolejne spektakle wrogich służb specjalnych - oświadczył przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy.
"Dzisiejsze oświadczenia strony rosyjskiej nie odpowiadają rzeczywistości ani wcześniejszym ustaleniom - ani w sprawie wymiany jeńców, ani w sprawie repatriacji ciał" - napisał z kolei Sztab Koordynacyjny Ukrainy w komunikacie na platformie Telegram.
Jak zaznacza strona ukraińska, Rosjanom przekazano listy do wymiany, sporządzone zgodnie z jasno określonymi kategoriami, uzgodnionymi podczas rozmów w Stambule: ciężko ranni, ciężko chorzy, według formuły "wszyscy za wszystkich", a także młodzi żołnierze. Moskwa miała natomiast przekazać swoje listy, które nie odpowiadały jednak uzgodnionym wcześniej zasadom. "Ukraina udzieliła odpowiednich komentarzy i obecnie kolejny krok oczekiwany jest ze strony rosyjskiej" - poinformował Sztab.
Wymianę uzgodniono podczas drugiej rundy negocjacji ukraińsko-rosyjskich w poniedziałek w Stambule. Strony, które rozmawiały za pośrednictwem Turcji, ustaliły wymianę wszystkich poważnie chorych jeńców wojennych i mających mniej niż 25 lat oraz wymianę ciał żołnierzy w formule 6000 na 6000.
W sobotę i niedzielę miała także odbyć się wymiana jeńców wojennych w formule 500 na 500. Do niej również nie doszło, a źródła PAP zbliżona do procesu wymiany poinformowały, że strona rosyjska przeniosła je "najprawdopodobniej" na przyszły tydzień.
Ukraina niespodziewanie podjęła decyzję o odroczeniu na czas nieokreślony przyjęcia ciał i wymiany jeńców wojennych - przekazał cytowany przez agencję TASS Władimir Miediński, przewodzący rosyjskiej delegacji, która uczestniczy w rozmowach z Ukraińcami.
Medinski podkreślił, że 6 czerwca Rosja, w ścisłej zgodności z porozumieniami stambulskimi, jednostronnie rozpoczęła operację humanitarną, mającą na celu przewiezienie na Ukrainę ciał ponad 6 tysięcy ukraińskich żołnierzy.
Rosja rozpoczęła także wymianę rannych i ciężko chorych jeńców wojennych oraz jeńców wojennych poniżej 25 roku życia.
Pierwszy z konwojów z partią ciał dotarł do punktu wymiany - twierdzą Rosjanie.
Zespół negocjacyjny Ukrainy z jakiegoś powodu nie dotarł do punktu wymiany, podając różne powody, w tym dość dziwne - poinformował Mediński nie precyzują jednak, na czym polegały "dziwne powody".
Według Medińskiego, międzynarodowe media i obserwatorzy mogą w każdej chwili pojawić się w wyznaczonym punkcie wymiany i zweryfikować informacje przekazywane przez Moskwę. Grupa kontaktowa Ministerstwa Obrony Rosji znajduje się obecnie na granicy z Ukrainą.


