Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że utraciły kontakt z myśliwcem wielozadaniowym F-16 wykonującym misję bojową nad terytorium kraju. Stwierdzono, że na pokładzie maszyny "zaistniała sytuacja kryzysowa". Pilot zdążył się katapultować, nic nie zagraża jego życiu i zdrowiu.
Ukraina straciła myśliwiec wielozadaniowy F-16 podczas odpierania rosyjskiego ataku w nocy z czwartku na piątek.
"16 maja ok. godz. 3:30 utracono kontakt z samolotem F-16. Ukraiński myśliwiec wykonywał misję mającą na celu odparcie ataku powietrznego wroga" - przekazały w piątek rano Siły Powietrzne Ukrainy.
W komunikacie zaznaczono, że - według wstępnych danych - pilot zniszczył trzy cele powietrzne i próbował zneutralizować czwarty, używając działka lotniczego. "Jednak na pokładzie zaistniała sytuacja kryzysowa. Pilotowi udało się oddalić samolot od zabudowań i katapultować" - zaznaczono.
Co najważniejsze, pilota szybko odnaleziono i przetransportowano w bezpieczne miejsce. "Jego stan jest zadowalający. (...) Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - podkreślono.
Kijów powołał już komisję, której zadaniem będzie wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia.
To trzeci myśliwiec wielozadaniowy F-16, który Ukraina utraciła w walce. W poprzednich wypadkach zginęło dwóch pilotów.
Pierwsze maszyny dotarły na Ukrainę 31 lipca 2024 r. Władze w Kijowie nie ujawniły, ile maszyn wtedy otrzymały.
Do przekazania około 60 samolotów zobowiązała się koalicja złożona z Danii, Norwegii, Holandii i Belgii.