Na południu Francji ukryło się w związku z wybuchem wojny na Ukrainie około 80 oligarchów z Ukrainy - poinformował w poniedziałek madrycki dziennik “El Mundo”, wytykając im brak solidarności ze swoim narodem.

Gazeta przypomina z ironią, że bogaci Ukraińcy z Lazurowego Wybrzeża nazywani są "Batalionem Monako".

“Nazywają ich tak, bo kiedy ich rodacy przygotowywali się do walki, a kobiety i dzieci uciekały z kraju, oni pakowali się do wyjazdu w przyjemnym kierunku: na elitarne Lazurowe Wybrzeże" - napisał hiszpański dziennik.

Gazeta odnotowała, że większość z około 80 ukraińskich oligarchów zamieszkała w Monako, Nicei lub w kurorcie Saint-Jean-Cap-Ferrat. Grupę tą nazywa “właścicielami połowy Ukrainy", przypominając, że część z tych bogaczy sprowadziła na Francuską Riwierę swoje jachty i luksusowe auta mające rosyjskie tablice rejestracyjne.

“El Mundo" w gronie uciekinierów z Ukrainy wymienia m.in. Ihora Surkisa, współwłaściciela Dynama Kijów, oraz jego brata Hryhorija. Ten drugi, jak zauważa gazeta, w przeszłości pełnił funkcję prezesa ukraińskiej ligi piłkarskiej.

“Obaj uciekli z ukraińskiej stolicy zaraz na początku rosyjskiej ofensywy", napisał madrycki dziennik, wskazując, że zaledwie dwóch oligarchów zarejestrowało dotychczas swój pobyt u lokalnych władz francuskich. “Reszta woli pozostać niezauważona", zaznaczyła gazeta.

Gazeta początkowo napisała, że na Lazurowym Wybrzeżu ukrył się także Rinat Achmetow, uznawany za najbogatszego człowieka na Ukrainie, ale informacja ta po kilku tygodniach została usunięta z artykułu.