W środę ambasadorowie UE mieli głosować nad przedłużeniem do czerwca 2024 roku bezcłowego handlu z Ukrainą, ale zamiast tego temat ten będzie przedmiotem dyskusji podczas spotkania. „Normalnie decyzja powinna zostać podjęta bez problemu, ale zakaz importu ukraińskich produktów rolnych wprowadzony przez Polskę i Węgry komplikuje sprawę” - przekazał dziennikarce RMF FM unijny dyplomata.

Pięć czy sześć krajów nie ma możliwości zablokowania unijnego rozrządzenia o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą, bo obowiązuje głosowanie większościowe. Politycznie jednak sprzeciw krajów, które w innych sprawach bardzo wspierają Ukrainę, byłby bardzo niekorzystny wizerunkowo dla UE ze względu solidarność z walczącą Ukrainą. Byłby to poważny wyłom w unijnej jedności - mówi dyplomata UE.

Kraje borykające się z nadmiarem artykułów rolnych z Ukrainy zapaliły już żółte światło ostrzegawcze ponad dwa tygodnie temu. Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, 30 marca na posiedzeniu Komitetu ds. Polityki Handlowej (TPC), który opiniował tę decyzję o przedłużeniu bezcłowego handlu, Polska, Bułgaria, Węgry, Słowacja, Rumunia i Holandia przedstawiły swoje zastrzeżenia.

Trudno sobie wyobrazić, żeby Polska zgodziła się na przedłużenie bezcłowego handlu o rok, skoro je właśnie zablokowała - mówi dyplomata UE.

Polscy dyplomaci mówią, że czekają na propozycje KE. Także dyplomata dużego kraju UE powiedział RMF FM, że KE powinna przedstawić jakąś propozycję, żeby - jak powiedział - "zapobiec pogorszeniu się sytuacji i żeby nie stała się ona jeszcze bardziej żenująca". Na razie jednak takiej nowej propozycji nie ma.

Zaplanowane na środę głosowanie na posiedzeniu ambasadorów UE nie odbędzie się tej sytuacji. To jeden z etapów przyjmowania decyzji. Kolejna faza to głosowanie w Parlamencie Europejskim.

Co znalazło się w rozporządzeniu?

W Dzienniku Ustaw opublikowano w sobotę wieczorem rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Zakłada ono, że do 30 czerwca tego roku obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj.

Chodzi o rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. "Na podstawie (...) ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą (...) zarządza się", że do "30 czerwca 2023 r. ustanawia się zakaz przywozu pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej produktów rolnych wymienionych w załączniku do rozporządzenia" - głosi dokument.

Rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia.

Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, zakaz przywożenia z Ukrainy do Polski produktów rolnych dotyczy:

  • zboża,
  • cukru,
  • suszu paszowego,
  • nasion,
  • chmielu,
  • lnu i konopi,
  • owoców i warzyw,
  • produktów z przetworzonych owoców i warzyw,
  • wina,
  • wołowiny i cielęciny,
  • mleka i przetworów mlecznych,
  • wieprzowiny,
  • baraniny i koziny,
  • jaj,
  • mięsa drobiowego,
  • alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego,
  • produktów pszczelich oraz pozostałych produktów.
Opracowanie: