Szwedzki rząd podjął decyzję o ekstradycji do Turcji mężczyzny poszukiwanego za oszustwo. To pierwszy taki przypadek od czasu, gdy Turcja zażądała ekstradycji osób pochodzenia kurdyjskiego w zamian za ratyfikowanie akcesji Szwecji i Finlandii do NATO.

"To normalna sprawa. Osoba, o której mowa, jest obywatelem Turcji i została skazana za oszustwa w tym kraju w latach 2013 i 2016" - przekazał Reutersowi szwedzki minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Morgan Johansson.

"Sąd Najwyższy przyjrzał się tej sprawie i stwierdził, że nie ma przeszkód do ekstradycji" - dodał Johansson.

Rzecznik szwedzkiego Ministerstwa Sprawiedliwości odmówił podania informacji, czy mężczyzna był na liście osób, których ekstradycji zażądała Turcja.

Szwedzka telewizja SVT, która jako pierwsza podała informację o ekstradycji, poinformowała, że mężczyzna został skazany w Turcji na 14 lat więzienia za oszustwa bankowe.

Przetrzymywany w Szwecji od zeszłego roku mężczyzna twierdzi, że został niesłusznie skazany, ponieważ zmienił wiarę z islamu na chrześcijaństwo, odmówił służby wojskowej i ma kurdyjskie korzenie.

Przełom po podpisaniu wspólnego memorandum

Od maja, kiedy Szwecja i Finlandia wyraziły chęć dołączenia do NATO, Turcja stanowczo odmawiała poparcia obu kandydatur.

Kraje skandynawskie są domem dla wielu organizacji terrorystycznych. Niektóre z nich zasiadają nawet w parlamentach. Nie możemy tego popierać - ­twierdził wówczas prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Przełom nastąpił pod koniec czerwca. Podczas szczytu NATO w Madrycie Turcja zgodziła się poprzeć wstąpienie Finlandii i Szwecji do NATO. Jak wyjaśniał prezydent Finlandii Sauli Niinisto, przełom nastąpił, gdy te trzy państwa podpisały wspólne memorandum dotyczące wzajemnego szerokiego wsparcia w działaniach mających zapewnić bezpieczeństwo.

Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg ogłosił, że "Turcja zgodziła się poprzeć członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO w zamian za obietnicę wsparcia w walce z kurdyjską organizacją terrorystyczną PKK".

W rzeczywistości chodzi o ekstradycję do Turcji osób związanych z Pracującą Partią Kurdystanu, które ukrywają się w krajach skandynawskich.