W rosyjskim Iżewsku pojawiła się reklama usług pogrzebowych, oferująca sprowadzanie "ładunku 200". W żargonie wojskowym oznacza to trumnę z ciałem poległego żołnierza - podaje niezależny portal Mediazona.

Portal zwrócił uwagę na bannery reklamowe w Iżewsku (mieście znanym z zakładów Izmasz, które produkują karabinki Kałasznikowa), na których jeden z tamtejszych zakładów pogrzebowych wymienia wśród rozmaitych usług sprowadzanie "ładunku 200". Pracujemy 24 godziny na dobę - dodano w reklamie.

Przedstawiciel zakładu pogrzebowego powiedział dziennikarzom, że w reklamie chodziło o repatriację, czyli sprowadzanie do kraju ciał osób zmarłych za granicą. Oświadczył też, że obywatele Rosji "umierają nie tylko w specjalnej operacji wojskowej". Jako "specjalną operację wojskową" władze Rosji określają inwazję na Ukrainę, trwającą od lutego.

Jak informuje Mediazona treść reklamy, wyświetlanej na bannerach elektronicznych, już zmieniono.

"Ładunek 200" to termin używany od czasu interwencji ZSRR w Afganistanie na określenie transportu drogą lotniczą trumny z ciałem zabitego na wojnie żołnierza.

Liczący 645 tys. mieszkańców Iżewsk jest położony na zachód od pasma górskiego Ural, około 960 km na wschód od Moskwy. Miasto znane jest m.in. z produkcji broni, w tym automatów Kałasznikowa.