Mimo trwającej wojny na Ukrainie i sankcji nałożonych na Moskwę coraz więcej rosyjskich turystów odwiedza kraje Europy Zachodniej. Francja, Włochy i Hiszpania znów są na topie, a liczba pobytów w hotelach i wydanych wiz systematycznie rośnie. Ukraińscy dyplomaci i część europejskich polityków ostrzegają, że ten trend może nieść poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa i podważać wiarygodność reżimu sankcji.
- Rosyjscy turyści coraz chętniej wracają do popularnych europejskich krajów jak Włochy, Francja i Hiszpania, mimo trwającej wojny na Ukrainie i sankcji nałożonych na Rosję.
- Wzrosła liczba wiz Schengen wydawanych Rosjanom, co budzi obawy o bezpieczeństwo, zwłaszcza że Rosja stosuje działania hybrydowe i cyberataki przeciwko UE.
- Eksperci i ukraińscy dyplomaci ostrzegają, że rosyjskie służby specjalne mogą wykorzystywać wizy turystyczne do szpiegostwa i sabotażu na terenie Europy.
Rosyjscy turyści coraz śmielej wracają na europejskie wakacje. Najchętniej wybierają Włochy, Francję i Hiszpanię - kraje, które należą zarówno do NATO, jak i Unii Europejskiej, a jednocześnie od początku wojny wspierają Ukrainę i nałożyły na Rosję szereg sankcji.
Według danych Eurostatu i analizy "The Telegraph" w 2024 roku liczba pobytów Rosjan w hotelach we Włoszech i Francji wzrosła w ciągu roku o ponad 19 procent. Włochy zanotowały imponujący wzrost o 18,9 procent, osiągając 321 678 zarezerwowanych noclegów. Francja, trzeci najpopularniejszy kierunek, przyjęła 203 072 rosyjskich turystów, co oznacza wzrost o 7,8 procent. Jedynie w Hiszpanii odnotowano niewielki spadek, choć kraj ten nadal pozostaje drugim najchętniej odwiedzanym przez Rosjan miejscem.
Równolegle z rosnącą liczbą turystów, rośnie też liczba wydawanych przez kraje Europy Zachodniej wiz Schengen. W 2023 roku Włochy wydały 152 254 wizy, o prawie 19 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Francja zanotowała wzrost o 25 tysięcy, osiągając 123 890 wydanych wiz, a Hiszpania wydała 111 527 wiz, co również oznacza wzrost. Łącznie w 2023 roku do Rosjan trafiło 552 630 wiz Schengen - o 9 procent więcej niż rok wcześniej.
Taki stan rzeczy budzi poważne zastrzeżenia zarówno wśród ukraińskich dyplomatów, jak i części polityków z Europy Środkowo-Wschodniej.
Wsiewołod Czencow, ambasador Ukrainy przy UE, ostrzega: Wobec rosnącej liczby cyberataków Rosji na państwa członkowskie UE, aktów sabotażu i wszelkiego rodzaju działań hybrydowych mających na celu podważenie demokracji europejskich, niepokojące jest, że obywatele Rosji mogą z łatwością korzystać z przywilejów podróżowania po Europie. Kontynuowanie ignorowania tej rzeczywistości jest krótkowzroczne. To kwestia bezpieczeństwa europejskiego.
Zaniepokojenie budzi nie tylko skala zjawiska, ale także możliwość wykorzystania turystycznych wiz przez rosyjskie służby specjalne. W przeszłości rosyjscy szpiedzy, podszywający się pod dyplomatów, byli powiązani z aktami sabotażu na terenie Europy, a od czasu głośnego zatrucia Skripali w 2018 roku wiadomo, że Moskwa wysyłała agentów także na wizach turystycznych.
Sir William Browder, amerykańsko-brytyjski finansista i znany działacz antyputinowski, apeluje o zaostrzenie polityki wizowej: Jest wielu Rosjan, którzy popierają wojnę, a szczególnie Rosjan z pieniędzmi. Absolutnie nie chcemy pozwolić tym Rosjanom korzystać z przywilejów i zasobów Europy, podczas gdy jednocześnie wspierają wysiłki wojenne Putina.
Wielka Brytania i UE zamknęły swoje przestrzenie powietrzne dla rosyjskich linii lotniczych, co początkowo znacząco ograniczyło napływ turystów z Rosji. Mimo to, Rosjanie znajdują alternatywne trasy podróży - przez Turcję, Gruzję, Serbię czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. W efekcie, choć koszty podróży wzrosły, do Europy trafiają głównie zamożni Rosjanie, którzy bez trudu mogą wymienić ruble na euro, na przykład na lotnisku Atatürka w Stambule.
Nie wszystkie kraje UE są jednak zgodne w podejściu do rosyjskich turystów. Państwa bałtyckie oraz Czechy zdecydowanie ograniczyły wydawanie wiz, podkreślając kwestie bezpieczeństwa i moralności.
Rzym i Paryż konsekwentnie odpierają zarzuty o zbyt liberalną politykę wizową. Rzecznik włoskiego ministra spraw zagranicznych Antonio Tajaniego podkreśla: Włochy nadal regularnie wydają wizy rosyjskim turystom, którzy spełniają nasze wymagania. Nasz sprzeciw dotyczy działań wojskowych rosyjskiej armii na Ukrainie, a nie narodu rosyjskiego.
Francja również broni otwartości, podkreślając znaczenie relacji międzyludzkich i więzi kulturalnych.


