Amerykańskie wozy opancerzone M2 Bradley znowu udowodniają swoją przydatność na polu bitwy. W sieci rekordy popularności bije nagranie pochodzące prawdopodobnie z okolic Awdijiwki. Tam używany przez Ukraińców Bradley ściera się z najlepszym rosyjskim czołgiem - T-90M. Wynik tej konfrontacji nie ucieszy miłośników rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.

Pojazdy opancerzone Bradley włączono do pakietu wojskowego dla Ukrainy ogłoszonego w 2023 roku przez administrację Stanów Zjednoczonych. Gąsienicowy wóz piechoty zaczęto produkować w 1980 roku. Wyposażono go w potężne działo kal. 25 mm, a sama konstrukcja wozu określana jest jako zapewniająca "wyjątkową przeżywalność, mobilność i zabójczość".

Nagranie z drona przedstawia konfrontację na bliskim dystansie. Walczą ukraińska 47. Brygadą Zmechanizowaną i rosyjski T-90M. Akcja ma miejsce w pobliżu wsi Stepowe na północ od Awdijiwki. To właśnie w obwodzie donieckim Rosja rozpoczęła w październiku ofensywę, a Awdijiwka nadal, tak jak przez ostatnich 10 lat broni się przed okupantem.

Naprzeciwko Bradley'a stanęła nie byle jaka maszyna. T-90M wszedł do produkcji w 1993 roku. "Proryw-3" określany jest jako najbardziej zaawansowany spośród wszystkich czołgów, jakim dysponują Rosjanie. Ma mocniejszy silnik, ulepszoną wieżę i zwiększoną przeżywalność w porównaniu z czołgami T-72 używanymi także przez siły Kijowa.

Amerykańskiego Bradley'a widzimy na pierwszym planie, podczas gdy T-90M walczy ze środka wioski. Pod koniec nagrania widać, że rosyjska maszyna musiała otrzymać potężny cios, bo załoga nie jest w stanie kontrolować obrotu wieżyczki.

Nagranie zamieszczono w piątek. Do soboty wyświetlono je prawie 1,5 mln razy.

Ukraińcy chwalą Bradley'e. Amerykańskiemu "Newsweekowi" jeden z dowódców armii Kijowa powiedział, że Rosjanie mają obawy przed rozpoczynaniem operacji, jeżeli wiedzą, że na polu bitwy może pojawić się M2.