"Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę Grupy Barlinek w Winnicy. Szef zakładu powiedział mi przed chwilą, że celowo, z trzech kierunków. Są ranni, w tym dwoje ciężko poparzonych. Działają służby ukraińskie, także nasz konsulat" - poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Zakład polskiego producenta to nie był jedyny cel. Uderzono w wiele fabryk i domy mieszkalne. "Przeciwnik zaatakował rakietą balistyczną Iskander-M z Krymu, a także 400 bezzałogowymi statkami powietrznymi typu Shahed i różnymi typami dronów wabików" - podały ukraińskie Siły Powietrzne.
Rosjanie zaatakowali dronami zakład polskiego producenta w ukraińskiej Winnicy.
"Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic" - napisał szef naszego MSZ Radosław Sikorski.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował natomiast, że na szczęście wśród osób poszkodowanych nie ma Polaków. Polska fabryka obróbki drewna została trafiona przez pięć dronów.
Wszystko wskazuje na to, że zakład był po prostu wyznaczonym celem, że to nie był atak przypadkowy. Trwa jeszcze akcja ratownicza i dogaszanie pożarów. Wiadomo wstępnie o sześciu osobach rannych, z których dwie są ciężko ranne. Żadna z nich nie jest obywatelem RP - powiedział Wroński.


