Blisko 500 osób jest torturowanych przez rosyjskich okupantów w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy – oznajmiła przedstawicielka prezydenta Ukrainy na Krymie Tamiła Taszewa, cytowana przez agencję UNIAN.

Według naszych informacji blisko 500 osób przebywa "w piwnicach", gdzie są torturowani. Odbywa się to w Chersoniu i na granicy administracyjnej z Krymem - powiedziała Taszewa.

Poinformowała, że na przykład w miastach Nowoołeksijiwka i Heniczesk przedstawiciele okupacyjnej administracji mają listy osób, które uczestniczyły w obywatelskiej blokadzie Krymu lub należeli do sił obrony terytorialnej. Przychodzą do nich do domów, zabierają ich i uprowadzają - powiedziała.

Według niej rosyjscy okupanci działają według takiego samego scenariusza jak w 2014 r. na Krymie, gdzie najpierw weszło wojsko, potem oczyszczono pole informacyjne wśród działaczy i dziennikarzy, a potem przeprowadzono tak zwane referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.