​Grupa niemieckich dyplomatów wyjechała z Rosji - tydzień po tym, gdy rząd Niemiec wydalił ok. 50 pracowników rosyjskiej ambasady w Berlinie, którzy prowadzili działalność szpiegowską na terenie RFN. Poinformowało o tym w poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec, nie podając jednak liczby wydalonych z Rosji niemieckich dyplomatów.

Jak przypomina dpa, rząd w Moskwie zapowiedział w zeszłym tygodniu, że ponad 20 niemieckich dyplomatów "będzie musiało się spakować". Stało się to w odpowiedzi na wydalenie rosyjskich dyplomatów z Berlina.

Rząd federalny w ostatnich tygodniach kontaktował się ze stroną rosyjską w celu ograniczenia obecności rosyjskich służb wywiadowczych w Niemczech. W rezultacie pracownicy rosyjskich przedstawicielstw w Niemczech wyjechali w połowie miesiąca. 

"W przeszłości w trakcie poważnych napięć Niemcy i Rosja wielokrotnie wydalały wzajemnie swoich dyplomatów" - przypomina dpa, dodając, że przedstawicielstwa dyplomatyczne zostały już mocno "przerzedzone" personalnie, w związku z czym załatwianie spraw obywateli niemieckich "jest znacznie ograniczone lub wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania np. na wydanie dokumentów". 

Sytuacja ta uległa dalszemu pogorszeniu wraz z rozpoczęciem przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie.