"Potencjalnie wielki dzień dla Rosji i Ukrainy!" - tak prezydent USA Donald Trump skomentował nocne oświadczenie przywódcy Rosji. Władimir Putin zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów pokojowych bez warunków wstępnych. Zdaniem prezydenta Francji Emmanuela Macron reakcja Putina to "manewr opóźniający".
- Władimir Putin zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów pokojowych bez warunków wstępnych, planowane na 15 maja w Stambule.
- Celem rozmów, według Putina, jest wyeliminowanie przyczyn konfliktu i przywrócenie długoterminowego pokoju.
- Donald Trump, reagując na propozycję Putina, wyraził nadzieję na zakończenie "krwawej łaźni" i ocalenie setek tysięcy istnień ludzkich.
- Trump zadeklarował współpracę z obiema stronami konfliktu.
- Emmanuel Macron ocenił oświadczenie Putina jako "manewr opóźniający" i stwierdził, że bezwarunkowe zawieszenie broni nie wymaga negocjacji.
- Macron nazwał propozycję Kremla pierwszym krokiem w kierunku pokoju, ale niewystarczającym i oskarżył Rosję o grę na zwłokę.
- W sobotę Macron, wraz z innymi europejskimi liderami, wezwał Putina do wprowadzenia pełnego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni.
- Przywódcy zagrozili Rosji kolejnymi zmasowanymi i skoordynowanymi sankcjami w przypadku sabotowania lub naruszenia porozumienia.
Przywódca Rosji Władimir Putin w nocy zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów pokojowych bez warunków wstępnych. Jak oznajmił, do takich rokowań mogłoby dojść 15 maja w Stambule. Putin podkreślił, że Rosja proponuje bezpośrednie negocjacje z Ukrainą w celu "wyeliminowania pierwotnych przyczyn konfliktu" i "przywrócenia długoterminowego, trwałego pokoju".
Na słowa Putina zareagowali już prezydenci Stanów Zjednoczonych i Francji.
"Potencjalnie wielki dzień dla Rosji i Ukrainy! Pomyślmy o setkach tysięcy istnień ludzkich, które zostaną ocalone, gdy ta niekończąca się 'krwawa łaźnia', miejmy nadzieję, dobiegnie końca" - oświadczył Donald Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
Jak dodał, będzie "nadal współpracował z obiema stronami, aby upewnić się, że tak się stanie".
"To będzie zupełnie nowy i znacznie lepszy ŚWIAT. (...) Nadchodzi WIELKI tydzień!" - podkreślił prezydent USA, zaznaczając, że jego kraj chce skoncentrować się na "odbudowie i handlu".
Oświadczenie Putina o gotowości do bezpośrednich negocjacji z Ukrainą to "manewr opóźniający" - ocenił prezydent Francji Emmanuel Macron po wyjściu z pociągu w Przemyślu, w drodze powrotnej z Kijowa.
Bezwarunkowe zawieszenie broni nie jest, z definicji, poprzedzone negocjacjami - zauważył Macron.
Prezydent Francji nazwał oświadczenie Putina "pierwszym krokiem (w kierunku pokoju - PAP), ale niewystarczającym". Według niego propozycja Kremla ma na celu "zyskanie na czasie" i jest, w istocie, grą na zwłokę, o co Zachód już wielokrotnie oskarżał Rosję.
W późniejszym wpisie na platformie X Macron napisał: "Nie może być negocjacji, gdy przemawia broń. Nie może być dialogu, jeśli w tym samym czasie cywile są bombardowani. Zawieszenie broni jest potrzebne teraz, aby rozmowy mogły się rozpocząć".
W sobotę Macron był w Kijowie razem z premierem Polski Donaldem Tuskiem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Spotkali się tam m.in. z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przywódcy wezwali Putina do wprowadzenia pełnego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni.
Przywódcy oświadczyli, że w przypadku sabotowania porozumienia czy jego naruszenia, na Rosję zostaną nałożone kolejne "zmasowane" i "skoordynowane" sankcje.