"Do tanga trzeba dwojga" - te słowa po raz kolejny padły z ust amerykańskiego prezydenta w odniesieniu do zakończenia wojny w Ukrainie. Donald Trump stwierdził, że Wołodymyr Zełenski musi być realistą. Mówił też, że podczas jego rozmowy o Ukrainie z liderami Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii padały "dosyć mocne słowa".

  • Trump rozmawiał o Ukrainie z liderami Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii; jak przekazał, rozmowy były "dosyć mocne".
  • Przywódcy europejscy chcą zorganizować w weekend spotkanie Trumpa z prezydentem Zełenskim w Europie.
  • Trump zapowiedział, że decyzja o udziale w spotkaniu zapadnie po uzyskaniu odpowiedzi od europejskich liderów.
  • Amerykański prezydent stwierdził, że Zełenski "musi być realistą" i zaakceptować propozycje pokojowe, bo Ukraina przegrywa wojnę.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

"Dosyć mocne słowa"

Donald Trump odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas spotkania z przedstawicielami biznesu. Jak przekazał, rozmawiał o Ukrainie z liderami Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, a podczas rozmowy padały "dosyć mocne słowa". Liderzy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, z którymi rozmawialiśmy, bardzo dobrzy liderzy, moi bardzo dobrzy przyjaciele... I rozmawialiśmy o Ukrainie w dosyć mocnych słowach. Zobaczymy, co się wydarzy. Czekamy na odpowiedzi, zanim pójdziemy naprzód - oznajmił.

Mieliśmy pewne niewielkie sprzeczki na temat ludzi - sprecyzował w odpowiedzi na pytanie o to, co miał na myśli, mówiąc o mocnych słowach.

Spotkanie Trump - Zełenski w weekend w Europie?

Poinformował też, że Europejczycy chcieliby zorganizować w weekend spotkanie z udziałem jego i prezydenta Zełenskiego. Chcieliby, żebyśmy przybyli na spotkanie w weekend w Europie. Podejmiemy decyzję na podstawie tego, z czym wrócą. Nie chcemy tracić czasu. Czasami trzeba pozwolić ludziom, by powalczyli, a czasami nie - dodał.

Wiele rzeczy się teraz dzieje. Wiele osób mówi, że (rozwiązanie) jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej - kontynuował prezydent.

Zaznaczył, że USA nie wydają już pieniędzy na wojnę w Ukrainie, lecz inwestują w proces pokojowy dużo czasu i wysiłku.

"Zełenski musi być realistą"

Pytany o jego wywiad dla Politico, w którym stwierdził, że prezydent Ukrainy "musi zacząć akceptować" propozycje pokojowe, bo przegrywa wojnę, odparł, że Zełenski "musi być realistą". Zastanawiam się, jak dużo czasu minie, zanim przeprowadzą wybory. To demokracja. (...) Od dawna nie mieli wyborów. Tracą dużo ludzi - dodał. Trump stwierdził też, że większość Ukraińców domaga się zawarcia porozumienia.

Trump podkreślił, że Ukraina mierzy się z "sytuacją (dotyczącą) ogromnej korupcji". Wyraził też przekonanie, że "jest to wojna, którą można zakończyć, lecz do tanga trzeba dwojga".

Zełenski powiedział we wtorek, że jest gotów na przeprowadzenie wyborów w kraju i jeśli Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa na ten okres, głosowanie mogłoby się odbyć za 60-90 dni.

Nieoficjalnie: Ukraina przekazała USA swoją wersję planu pokojowego

W środę agencja AFP, powołując się na dwa ukraińskie źródła, podała, że Ukraina przekazała Stanom Zjednoczonym swą najnowszą wersję planu mającego zakończyć wojnę z Rosją. Szczegółów nie podano.

We wtorek brytyjski dziennik "Financial Times", powołując się na urzędników, przekazał, że wysłannicy prezydenta USA Donalda Trumpa dali prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu kilka dni na odpowiedź na amerykańską propozycję porozumienia pokojowego.

Osoba znająca szczegóły harmonogramu działań, który został zaproponowany Zełenskiemu, powiedziała, że Trump liczy na zawarcie umowy o zawieszeniu broni "przed Bożym Narodzeniem".