Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że od początku pełnoskalowej inwazji Rosji w 2022 roku, wojskowy kontrwywiad wykrył 68 agentów rosyjskich służb specjalnych działających w szeregach Sił Obronnych Ukrainy. To kolejny dowód na skalę rosyjskiej infiltracji i zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.

  • Od lutego 2022 do końca 2025 roku ukraińskie służby zatrzymały 68 osób współpracujących z rosyjskim wywiadem, działających w różnych strukturach Sił Obronnych Ukrainy. 
  • Rosyjscy agenci wykorzystywali różne metody, od klasycznych technik szpiegowskich po szyfrowaną komunikację i infiltrację wojsk, niektórzy byli zwerbowani już przed wojną. 
  • Wśród szpiegów znaleźli się m.in. dowódca jednostki specjalnej, dowódca dywizjonu artylerii oraz kapelan wojskowy działający dla GRU, a także proboszcz przekazujący dane do rosyjskich ataków w Zaporożu. 
  • SBU zatrzymała także agentów FSB planujących ataki terrorystyczne oraz skorumpowanych urzędników Ministerstwa Obrony.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl

Według oficjalnego komunikatu SBU, od lutego 2022 roku do końca 2025 roku udało się zidentyfikować i zatrzymać 68 osób, które współpracowały z rosyjskimi służbami specjalnymi. Agenci ci działali w różnych strukturach Sił Obronnych Ukrainy, przekazując wrogowi informacje o ruchach wojsk, planach operacyjnych oraz lokalizacji sprzętu wojskowego.

Rosyjscy agenci wykorzystywali różne metody, by zdobywać i przekazywać informacje - od klasycznych technik szpiegowskich, przez komunikację szyfrowaną, po infiltrację struktur wojskowych. SBU podkreśla, że część z nich została zwerbowana jeszcze przed rozpoczęciem inwazji, inni zostali zrekrutowani już w trakcie wojny.

Agenci, wszędzie agencie

SBU wymienia kilka przypadków rosyjskich kretów w ukraińskich siłach zbrojnych. Jednym z nich okazał się dowódca jednostki Sił Operacji Specjalnych, który miał przekazywać rosyjskiemu wywiadowi informacje na temat operacji prowadzonych za liniami wroga. Chodzi o akcje sabotażowe i rozpoznawcze z udziałem ukraińskich specjalsów.

Zamieszany we współpracę z Rosjanami okazał się także dowódca dywizjonu artylerii samobieżnej, który usiłował przekazać wrogowi tajne plany Wojsk Obrony Narodowej w obwodzie charkowskim.

Kolejnym przykładem kreta był kapelan wojskowy, który pod przykrywką duchownego szpiegował ukraińskie siły powietrzno-desantowe dla Głównego Zarządu Wywiadowczego Rosji (GRU). Duchownych na długiej liście SBU jest zresztą więcej. W Zaporożu zatrzymano proboszcza z kościoła prawosławnego, który przekazywał rosyjskiemu wojsku dane geolokalizacyjne obrońców miasta. Rosjanie na bazie tych informacji prowadzili później ataki powietrzne i naziemne.

Ponadto - informuje SBU - zatrzymano dwóch agentów FSB (Federalne Służby Bezpieczeństwa Rosji), którzy przygotowywali serię ataków terrorystycznych i sabotażu w różnych regionach Ukrainy. Jeden z nich został zdemaskowany podczas próby zamachu bombowego w parku miejskim w Charkowie.

Ukraińskie służby przekazują informacje nie tylko o rosyjskich agentach, ale także o działaniach skorumpowanych urzędników. W Kijowie zatrzymano byłego szefa jednego z departamentów Ministerstwa Obrony i dwóch jego wspólników, którzy próbowali przywłaszczyć 90 mln hrywien (ponad 7,5 mln zł), uczestnicząc w procederze dostarczania wadliwych przeciwpancernych systemów rakietowych dla żołnierzy na froncie.

Ponadto w 2025 roku ukraińskie służby zablokowały ponad 270 prób nielegalnego eksportu broni z obszarów przygranicznych.

Wykrycie tak dużej liczby agentów podkreśla skalę wyzwań, z jakimi mierzy się Ukraina w trakcie wojny. SBU zapewnia, że działania kontrwywiadowcze będą kontynuowane.