Andrzej Duda w Davos bierze udział w spotkaniu dotyczącym Ukrainy. "Jesteśmy świadkami odrodzenia rosyjskiego imperializmu" - przestrzegał prezydent w trakcie wydarzenia zorganizowanego na Światowym Forum Ekonomicznym.

Prezydent RP Andrzej Duda powiedział w czwartek w Davos, że 30 lat po upadku ZSRR jesteśmy świadkami odrodzenia rosyjskiego imperializmu, a Władimir Putin postanowił podpalić świat.

"Wojna rozpętana na Ukrainie przez Putina to największy konflikt w Europie po zakończeniu II wojny światowej" - oświadczył polski prezydent, który przemawiał jako pierwszy z zaproszonych polityków podczas Śniadania Ukraińskiego w ramach Światowego Forum Ekonomicznego.

"Putin usiłuje przemocą zniszczyć wartości wolnego świata, takie jak godność i wolność" - powiedział Duda.

"Rosjanie mają nadzieję, że Zachód ograniczy lub wstrzyma pomoc dla Ukrainy. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy być przygotowani na długą drogę do zwycięstwa Ukrainy i odbudowy tego kraju. (...) Musimy pomóc naszym ukraińskim przyjaciołom" - podkreślił polski przywódca. "Ukraińcy bronią wartości wolnego świata. Nie możemy o tym zapominać" - dodał.

Andrzej Duda podkreślił, że ewentualne negocjacje pokojowe zależą wyłącznie od woli Ukraińców. 

Śniadanie Ukraińskie zostało zorganizowane przez fundację Wiktora Pinczuka, ukraińskiego przedsiębiorcy i filantropa, założyciela przedsiębiorstwa Interpipe.

Wcześniej polski prezydent rozmawiał z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. W trakcie spotkania omawiano m.in. kwestie wojny w Ukrainie i w Strefie Gazy.

"Śniadanie" jest najważniejszym corocznym międzynarodowym spotkaniem poza Ukrainą, którego celem jest umożliwienie światowym przywódcom poznania i porozmawiania o wyzwaniach politycznych i gospodarczych naszych wschodnich sąsiadów.


Kułeba: Musimy strącić Rosjan z nieba

"Jeżeli strącimy Rosjan z ukraińskiego nieba, będziemy mogli zakończyć wojnę" - oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji.

Kułeba powiedział, że tak jak nie doceniano Rosji i jej możliwości przed rozpoczęciem wojny, tak nie można jej nie doceniać także teraz i Zachód nie może przestać pomagać Ukrainie. Poprosił zachodnich przywódców, by nie zwlekali z podjęciem decyzji dotyczących wsparcia Ukrainy zarówno sprzętem wojskowym, jak i finansowo.

Kułeba poprosił przywódców Zachodu o podjęcie kluczowych decyzji. Jedną z nich jest zwiększenie produkcji broni także dla poprawy własnego potencjału obronnego. "Droga do zwycięstwa prowadzi przez wzrost produkcji broni" - powiedział minister.

Drugą kluczową sprawą jest zamrożenie rosyjskich aktywów. "Dotyczy to głównie aktywów w trzech krajach. Mam na myśli Wielką Brytanię, Luksemburg i Szwajcarię. Te pieniądze powinny być przeznaczone na odbudowę Ukrainy. Rosjanie muszą zapłacić za odbudowę mojego kraju" - powiedział szef MSZ Ukrainy.