Rosja przypuściła we wtorkowy poranek zmasowany atak z powietrza na Ukrainę z wykorzystaniem co najmniej 150 dronów typu Shahed-131/136 i pocisków manewrujących - poinformowały ukraińskie media, powołując się na komunikaty Sił Powietrznych Ukrainy. Ogłoszono alarm w całym kraju.

  • We wtorek nad ranem Rosja przeprowadziła duży atak powietrzny na Ukrainę, używając co najmniej 150 dronów Shahed-131/136 oraz pocisków manewrujących.
  • Nad ranem ogłoszono alarm przeciwlotniczy na całym terytorium Ukrainy z powodu aktywności rosyjskiego lotnictwa strategicznego i samolotów MiG-31K, zdolnych do przenoszenia pocisków hipersonicznych Kindżał.
  • Prawdopodobnym celem ataku była infrastruktura energetyczna w centralnej i zachodniej części Ukrainy.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Duży atak Rosji na Ukrainę

W nocy z poniedziałku na wtorek w przestrzeni powietrznej Ukrainy pojawiły się liczne drony typu Shahed-131/136. Nad ranem na całym terytorium Ukrainy został ogłoszony alarm o ataku z powietrza w związku z aktywnością rosyjskiego lotnictwa strategicznego oraz samolotów MiG-31K, zdolnych do odpalania pocisków hipersonicznych Ch-47M2 Kindżał.

Prawdopodobnym celem ataku jest infrastruktura energetyczna w centralnej i zachodniej części Ukrainy. Lokalne media poinformowały o aktywności obrony przeciwlotniczej i wybuchach w Kijowie oraz na przedmieściach ukraińskiej stolicy.

W poniedziałek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł w codziennym orędziu, że 23, 24 i 25 grudnia to dni największego ryzyka zmasowanych rosyjskich ataków rakietowych i dronowych.

Ponowny atak na Odessę

W poniedziałek późnym wieczorem wojska rosyjskie zaatakowały Odessę na południu Ukrainy po raz drugi w ciągu doby; odnotowano zniszczenia w porcie i uszkodzenie jednego ze statków - poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek szef administracji regionu Ołeh Kiper.

Kiper ogłosił na platformie Telegram, że służby kryzysowe oceniają zniszczenia spowodowane atakiem, ale nie podał szczegółów. Zaznaczył, że nie ma informacji o ofiarach.

Poprzedniej nocy rosyjskie wojska zaatakowały infrastrukturę portową i energetyczną w obwodzie odeskim, co doprowadziło do pożaru w ważnym porcie i zakłóciło dostawy prądu do około 120 tys. osób. Według władz jedna osoba została ranna.

"Rosja próbuje zakłócić logistykę morską, przeprowadzając systematyczne ataki na infrastrukturę portową i energetyczną" - ocenił na Telegramie wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.

W ostatnich tygodniach Rosja nasiliła ataki na port w Odessie i pobliskie obszary, starając się ograniczyć Ukrainie dostęp do Morza Czarnego i zaburzyć ważne szlaki logistyczne do granicy z Mołdawią - podkreślił Reuters, powołując się na ukraińskich urzędników.