Rosyjskie wojsko zaatakowało w środę Odessę. Atak rakietowy przeprowadzono podczas wizyty w mieście premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa, który przybył tam, by spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim - poinformował Interfax-Ukraina. Dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Pawluk zapowiedział, że zadaniem ukraińskich sił jest ustabilizowanie linii frontu, przegrupowanie się i utworzenie grupy uderzeniowej, by jeszcze w tym roku przeprowadzić działania kontrofensywne. Najnowsze informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę zbieramy w naszej relacji.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

Ta relacja nie jest już aktualizowana.

22:43

Komisja ds. wolności słowa parlamentu Ukrainy zwróciła się do Sejmu i Senatu w sprawie działań polskiej policji, która w ocenie strony ukraińskiej bezprawnie zatrzymała dziennikarzy portalu Ukrainska Prawda, śledzących tranzyt towarów spożywczych między Polską, Rosją i Białorusią.

"Nikt nie ma prawa grozić ukraińskim dziennikarzom, bezpodstawnie ich zatrzymywać i usuwać nakręconych materiałów" - oświadczył w środę przewodniczący komisji Rady Najwyższej (parlamentu) Jarosław Jurczyszyn.

21:37

Ukraińscy żołnierze walczą po stronie sudańskiego rządu ze szkolonymi i wyposażonymi przez Rosjan Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) - donosi w środę dziennik "Wall Street Journal". Misją Ukraińców jest m.in. zakłócanie interesów Moskwy w tym kraju, w tym wydobycia złota.

Według dziennika, który oparł swój artykuł na relacjach walczących w Sudanie ukraińskich żołnierzy, pierwszy, około 100-osobowy ukraiński kontyngent z jednostki Timur należącej do wywiadu wojskowego HUR, przybył do Sudanu w sierpniu ub.r., by ewakuować osaczonego przez rebeliantów z RSF w Chartumie szefa państwa gen. Abdel Fateha al-Burhana.

Ukraińcy mieli też wspierać sudańską armię w walkach i szkolić ją m.in. w walce za pomocą dronów oraz pomagać w atakach na linie zaopatrzenia RSF. W jednym przypadku mieli zabić też rosyjskiego żołnierza z Grupy Wagnera oraz dwóch innych.

20:49

W okupowanym Berdiańsku na południowym wschodzie Ukrainy "zlikwidowana" została kolaborantka, która organizowała wybory prezydenckie na zajętym przez rosyjską armię terytorium ukraińskiego obwodu zaporoskiego - poinformował w środę ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Switłana Samojłenko została "zlikwidowana" w Berdiańsku w środę - napisał HUR w komunikacie.

Jak przekazano, kobieta po zajęciu miasta przez armię rosyjską dobrowolnie przeszła na stronę przeciwnika i pracowała w rosyjskiej administracji okupacyjnej, pełniąc funkcję zastępcy mera. Również mąż i pełnoletni syn kobiety współpracują z okupantami - dodał HUR.

Według wywiadu Samojłenko zastraszała i "terroryzowała" mieszkańców, zmuszając ich do uczestnictwa w marcowych rosyjskich wyborach prezydenckich.

20:23

Rosyjska agresja przeciw Ukrainie była tematem spotkania wiceszefa MSZ Władysława Teofila Bartoszewskiego i specjalnego wysłannika rządu Chińskiej Republiki Ludowej do spraw Eurazji, ambasadora Li Hui, które odbyło się w środę w Warszawie.

Jak przekazało w komunikacie MSZ, Warszawa stała się jedną z kilku stolic odwiedzonych przez delegację chińską w ramach konsultacji z niektórymi państwami europejskimi.

Według resortu dyplomacji Bartoszewski "wyraził zainteresowanie działaniami ChRL na rzecz przywrócenia pokoju w Europie" i stwierdził, że Polska wyraża nadzieję na dalsze konstruktywne zaangażowanie Chin i aktywność dyplomatyczną w ramach już funkcjonujących inicjatyw pokojowych.

20:21

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Pawluk w środę zapowiedział, że zadaniem ukraińskich sił jest ustabilizowanie linii frontu, przegrupowanie się i utworzenie grupy uderzeniowej, by jeszcze w tym roku przeprowadzić działania kontrofensywne.

Generał ocenił, że rosyjskie wojska próbują zdobyć jak najwięcej terytorium Ukrainy przed marcowymi wyborami prezydenckimi w Rosji, dlatego prowadzą szturmy z udziałem dużych sił - pisze agencja Interfax-Ukraina.
Wśród zadań ukraińskiego wojska wymienił ustabilizowanie linii frontu, niszczenie przeciwnika, przegrupowanie i utworzenie jednostki uderzeniowej, aby w tym roku przeprowadzić działania kontrofensywne. "Udaje się nam to. Sytuacja się stabilizuje" - zapewnił.

Sytuację na froncie Pawluk określił jako trudną, ale pod kontrolą. 

19:19

Staramy się doprowadzić do tego, żeby wszystkie sankcje stosowane przeciwko Rosji były rozszerzone na współpracującą z nią Białoruś - powiedział wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. Przekazał, ze obecnie na Białorusi jest ponad 1,5 tys. więźniów politycznych.

Bartoszewski przedstawił na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych informację na temat sytuacji na Białorusi i działań podejmowanych w celu uwolnienia więźniów politycznych reżimu Aleksandra Łukaszenki.

18:20

Pięć osób zginęło w środę w rosyjskim ataku na infrastrukturę portową w Odessie na południu Ukrainy - poinformował rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej kapitan Dmytro Płetenczuk.

Wizytę w Odessie złożyli tego dnia premier Grecji Kyriakos Mitsotakis i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podczas briefingu dla polityków dowódca marynarki wojennej Ukrainy wiceadmirał Ołeksij Nejiżpapa poinformował, że od lipca ubiegłego roku Rosja przeprowadziła ponad 880 ataków dronowych i ponad 170 rakietowych na czarnomorską infrastrukturę portową w regionie Odessy - pisze Reuters.

Wcześniej w środę media napisały, że rosyjska armia przeprowadziła atak rakietowy na Odessę podczas wizyty premiera Grecji w mieście. Zełenski powiadomił na konferencji prasowej, że widział poranny rosyjski atak na Odessę, i przekazał, że w ostrzale są zabici i ranni.

Rosyjski resort obrony podał, że w Odessie zaatakowano hangar, w którym magazynowane miały być ukraińskie drony morskie - relacjonuje Reuters.

18:00

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi poinformował w środę, że odbył w Soczi "napiętą rozmowę" z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem na temat sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na Ukrainie.

Grossi w Soczi rozmawiał także z szefem rosyjskiego koncernu energetyki jądrowej Rosatom Aleksiejem Lichaczewem, spotkał się też z przedstawicielami rosyjskiego ministerstwa obrony i resortu spraw zagranicznych.

Po zakończeniu rozmów szef MAEA oświadczył, że rozmowy były "napięte", a na Twitterze napisał, że odbył "ważną wymianę zdań z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem w Soczi na temat bezpieczeństwa nuklearnego i ochrony Zaporoskiej Elektrowni Atomowej oraz innych globalnych wyzwań związanych z nieproliferacją".

17:06

Rosyjskie wojsko zaatakowało w środę Odessę na południu Ukrainy. Atak rakietowy przeprowadzono podczas wizyty w mieście premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa, który przybył do Odessy, by spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim - relacjonuje agencja Interfax-Ukraina.

"Widzieliśmy dzisiaj ten atak. Widzicie, z kim mamy do czynienia. Im jest to obojętne, gdzie uderzają. Jeszcze nie znam konkretnie wszystkich szczegółów, ale wiem, że są ofiary, są zabici i są ranni" - powiedział Zełenski na konferencji prasowej z greckim premierem w Odessie.

Jak stwierdził, Rosji jest "wszystko jedno, czy to wojskowi, czy cywile". "Są też dzisiaj zagraniczni goście. Im jest wszystko jedno. Albo postradali zmysły, albo nie kontrolują, co w ogóle robi ich terrorystyczna armia" - dodał, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Według greckich mediów, powołujących się na źródła w rządzie Grecji, atak przeprowadzono na kolumnę Zełenskiego, kiedy prezydent był w towarzystwie greckiej delegacji. Do wybuchu doszło przed spotkaniem liderów, 150 metrów od greckiej delegacji. Nikt z gości nie ucierpiał.

16:24

Kilkanaście osób protestowało w środę przed ambasadą RP w Kijowie, domagając się zakończenia blokad granicy pomiędzy Polską i Ukrainą, które - zdaniem uczestników akcji - zakłócają dostawy broni dla żołnierzy opierających się agresji Rosji.

"Już wystarczy liczyć złote, gdy walczymy o swobodę", "Tu walczymy o swobodę, żeby wojna nie dotarła do Europy" - głosiły napisy w języku polskim na trzymanych przez nich plakatach.

14:48

Sąd w obwodzie moskiewskim skazał w środę na siedem lat kolonii karnej dziennikarza Romana Iwanowa oskarżonego o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji ("fake newsów") o działaniach armii rosyjskiej. Powodem oskarżeń były m.in. komentarze Iwanowa na temat zbrodni w ukraińskiej Buczy.

O wyroku poinformował niezależny portal Mediazona.

50-letni Iwanow, dziennikarz kanału RusNews na Telegramie, przebywa w areszcie śledczym blisko rok - od kwietnia 2023 roku. W trakcie procesu nie przyznał się do winy. "Jestem dziennikarzem i moim zadaniem jest dostarczanie czytelnikom informacji. Tak właśnie robię. O tym, czy podrywają one autorytet wojskowych, czy też nie, decyduje już ta osoba, która przeczytała i przeanalizowała informacje" - mówił dziennikarz na jednej z rozpraw.

W marcu 2022 r. i w kwietniu 2023 r. Iwanow opublikował na swoim koncie na Telegramie komentarze na temat zbrodni na ludności cywilnej w podkijowskiej Buczy, popełnionych w czasie, gdy miejscowość tę okupowały wojska rosyjskie. W aktach jego sprawy karnej śledczy wymieniają też komentarz Iwanowa z października 2022 r., zamieszczony w popularnym serwisie społecznościowym VKontakte.

14:38

Dyskusja wywołana słowami prezydenta Francji Emmanuela Macrona na temat możliwości wysłania wojsk lądowych na Ukrainę odsłania różnice pomiędzy sojusznikami Kijowa w postrzeganiu działań wojennych - ocenia dziennik "Le Monde" w komentarzu w środę.

Słowa Macrona o możliwości wysłania wojsk lądowych na Ukrainę wywołały wstrząs we wspólnocie krajów sojuszniczych Ukrainy. "Le Monde" ocenia, że była to kwestia, o której nie zamierzano mówić publicznie, jednak "prezydent Francji uczynił to celowo, chcąc wsadzić kij w mrowisko". Reakcje unaoczniły "głębokie różnice kultury strategicznej wśród sojuszników i ich podejścia do wojny" - zauważa dziennik.

Gazeta wybija - jak to określa - "gafy": incydent z przechwyceniem przez Rosję wysokiej rangi niemieckich dowódców wojskowych, jak również słowa kanclerza Olafa Scholza na temat obecności na Ukrainie wojskowych brytyjskich i francuskich w związku z dostarczonymi przez te kraje pociskami dalekiego zasięgu. Według "Le Monde" oba te incydenty "mówią coś o Niemczech i ich przywódcach"; a ich stosunek do wojny "nawet ociera się o zaprzeczenie". Dziennik podkreśla, że "wątpliwości i udręki Niemiec nie są sekretem dla Władimira Putina".

11:35

Na pokładzie zatopionego we wtorek rosyjskiego okrętu patrolowego "Siergiej Kotow" zginęło co najmniej 7 marynarzy, a rannych zostało 27 - poinformował wywiad wojskowy Ukrainy HUR. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 7 zabitych i 6 rannych.

10:02

Ołena Zełenska i Julia Nawalna zostały zaproszone do udziału w czwartkowym orędziu o stanie państwa prezydenta USA Joe Bidena. Obie odmówiły - ujawnił dziennik "New York Times".

Uczestnictwo w wystąpieniu Bidena obu tych kobiet, postrzeganych jako symbole oporu wobec dyktatora Rosji Władimira Putina, byłoby bardzo mocnym sygnałem wysłanym przez prezydenta do połączonych izb Kongresu. Te plany głowy państwa nie zostaną jednak zrealizowane - podał "NYT".

Władze w Kijowie odmówiły ze względu na trudności z pogodzeniem przez Zełenską terminów różnych wydarzeń, w których miałaby wziąć udział. Z kolei Julia Nawalna tłumaczyła się zmęczeniem i chęcią odpoczynku po niedawnych trudnych przeżyciach związanych ze śmiercią jej męża. 

08:22

Ponad połowa Niemców jest przeciwna dostarczeniu Ukrainie rakiet manewrujących Taurus, z czego prawie jedna trzecia wyraża sprzeciw wobec możliwości wysłania jakiejkolwiek broni - wynika z sondażu YouGov przeprowadzonego na zlecenie agencji dpa.

58 proc. uczestników badania popiera sprzeciw kanclerza Olafa Scholza wobec planów dostarczenia zmagającej się z rosyjskim agresorem Ukrainie nowoczesnych systemów rakietowych o zasięgu do 500 km. 31 proc. wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek dostaw niemieckiej broni na Ukrainę.

08:20

Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła 38 z 42 dronów użytych przez armię rosyjską w atakach przeprowadzonych w nocy z wtorku na środę. Jak podały ukraińskie Siły Powietrzne, Rosjanie użyli także pięciu rakiet S-300.

W nocy ogłaszano alarm przeciwlotniczy ze względu na zagrożenie pociskami balistycznymi w południowych i wschodnich regionach Ukrainy.