Decyzja w sprawie ewentualnego udzielenia azylu politycznego Julianowi Assange'owi, założycielowi portalu WikiLeaks, zapadnie być może jeszcze w tym tygodniu - stwierdził prezydent Ekwadoru Rafael Correa. Podkreślił, że odczuwa sympatię wobec Assange'a, ale jednocześnie szanuje brytyjski wymiar sprawiedliwości i prawo międzynarodowe.

Musimy przeanalizować proces w Szwecji, rozważyć możliwość ekstradycji Assange'a do Stanów Zjednoczonych, gdzie może na niego czekać tajny sąd i kara śmierci - powiedział Correa w wywiadzie udzielonym ekwadorskiej telewizji publicznej. Jak zaznaczył, jego rząd już zgromadził dostatecznie dużo informacji, by podjąć odpowiedzialną decyzję w tej sprawie.

Julian Assange od 19 czerwca przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Liczy na uzyskanie azylu w tym kraju. Dzięki niemu mógłby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest podejrzany o przestępstwa seksualne, a stamtąd do USA. Assange obawia się, że w Ameryce mógłby stanąć przed sądem w związku z ujawnieniem przez WikiLeaks tysięcy poufnych dokumentów dotyczących m.in. wojny w Iraku i Afganistanie.