Wspaniałe tereny, z niezwykle malowniczą doliną Pilicy i jej dopływami - tak najkrócej opisać można Szlak Rekreacyjny Doliny Pilicy, który proponujemy Wam w kolejnej odsłonie naszego wakacyjnego sobotniego cyklu. "Trasa prowadzi brzegiem Pilicy, która jest jedną z najładniejszych rzek polskich nizin. Dodatkowo, w większej części wędrujemy lasami, idziemy w otoczeniu przyrody" - mówi RMF FM Łukasz Supergan, podróżnik i autor książki o polskich szlakach długodystansowych.

Szlak Rekreacyjny Doliny Pilicy oznaczony jest kolorem niebieskim i liczy 122 kilometry. Zaczyna się w Piotrkowie Trybunalskim i prowadzi wzdłuż rzeki, łącząc między innymi Sulejowski i Przedborski Park Krajobrazowy.

Szlak sam w sobie jest stosunkowo łatwy - część prowadzi nawet drogami leśnymi, które są wyraźne, szerokie i bardzo trudno się tam zgubić. Idziemy cały czas brzegiem Pilicy i brzegiem Zalewu Sulejowskiego, pokonując absolutnie minimalne wzniesienia. Różnica wysokości pomiędzy najwyższym a najniższym punktem na szlaku jest rzędu 100 metrów, a może nawet mniej. Można powiedzieć, że Szlak Rekreacyjny Doliny Pilicy jest jednym z bardziej płaskich. Ale to nie znaczy, że nieurozmaiconych. Idziemy brzegiem Pilicy, która jest jedną z najładniejszych rzek polskich nizin. Dodatkowo, w większej części wędrujemy lasami, idziemy w otoczeniu przyrody. Nie jest to szlak bardzo znany, natomiast Zalew Sulejowski czy dwa parki krajobrazowe, które będziemy przecinać, są niezwykle pięknymi miejscami - opisuje Łukasz Supergan, podróżnik i autor książki "Szlaki Polski. 30 najpiękniejszych tras długodystansowych".

122 kilometry z Piotrkowa Trybunalskiego do Krzętowa

Szlak zaczyna się na Placu Czarnieckiego przy siedzibie PTTK w Piotrkowie Trybunalskim. Kolejnym ciekawym punktem na trasie jest Rezerwat Lubiaszów. Rezerwat składem gatunkowym przypomina Puszczę Białowieską, rosną tu przepiękne jodły, przepiękne dęby. Ta część wygląda zupełnie inaczej niż okoliczne lasy - mówi w rozmowie z RMF FM Paweł Kowalski z Nadleśnictwa Piotrków. To fragment bardzo ciekawego i bardzo starego lasu, który od lat powojennych budzi respekt - dodaje.

Grąd jodłowy tworzy tutaj tzw. czarny las. Dlaczego czarny? Kiedyś promienie słoneczne nie docierały do dna lasu, więc nie rosły tam rośliny. Las był ciemny, z przewalonymi na dnie drzewami. Niestety, czarny las powoli przestaje być czarny. Obniżają się wody gruntowe, co nie służy starym drzewom - wyjaśnia Paweł Kowalski. Rośnie też temperatura, czego nie lubią drzewa iglaste. Dlatego te stare zaczynają chorować i - niestety - mamy do czynienia z umieraniem czarnego lasu - przyznaje.

Kolejny na trasie Zalew Sulejowski gromadzi miłośników aktywnego wypoczynku. Można tu popływać łódką czy kajakiem, albo skorzystać z jednej z wielu plaż. Zbiornik kusi też ornitologów, którzy mają tu doskonałe warunki do obserwowania ptaków. Kolejne na szlaku Smardzewice to miejscowość letniskowa, z kościołem i klasztorem franciszkanów.

Następnie docieramy do Sulejowa - miasta o historii sięgającej średniowiecza. Mieści się tutaj opactwo cystersów - jeden z najlepiej zachowanych kompleksów cysterskich w Polsce i Europie.



Sulejowski Park Krajobrazowy obejmuje i ochrania jeden z najcenniejszych fragmentów dorzecza Pilicy w jej środkowym odcinku. Tu znajdziemy najlepiej zachowane koryto rzeki z charakterystycznymi, malowniczymi meandrami, a także wiele roślin chronionych - takich jak naparstnica zwyczajna, długosz królewski, storczyki czy widłaki oraz ciekawe gatunki zwierząt - jak minog ukraiński, koza złotawa czy gągoł.

Diabla Góra i związana z nią legenda

Z kolei Diabla Góra to najwyższe wzniesienie tzw. Wzgórz Opoczyńskich. Częściowo leży jeszcze w otulinie Sulejowskiego Parku Krajobrazowego i jest bardzo cennym obiektem przyrodniczo-kulturowym. W 1987 roku został tam utworzony rezerwat przyrody, który obejmuje 157 ha tego wzniesienia - mówi w rozmowie z RMF FM Piotr Wypych, zastępca dyrektora Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego. Ma 285 metrów i w naszych nizinnych warunkach nazywamy je górą - wyjaśnia.

Dlaczego Diabla Góra? Jak głosi legenda, kiedyś czarownice i diabły właśnie tędy przelatywały na sabat czarownic na Łysej Górze. Postanowiły dać prezent diabłu Borucie z Łęczycy i wykuły piękny, kamienny zamek, który był repliką tego łęczyckiego. Diabły ten zamek z Łysicy przenosiły w stronę Łęczycy, ale po drodze spotkała je straszna burza i zamek spadł, właśnie na szczyt Diablej Góry. Wtedy ta miejscowość nie miała takiej nazwy, ale właśnie ze względu na ten wykuty z piaskowca zamek, który runął i z czasem obrósł ziemią i zaczął zarastać drzewami, krzewami, mieszkańcy nazwali to miejsce Diablą Górą - opisuje Piotr Wypych.

To bardzo ciekawe miejsce także pod względem historycznym. Są tu widoczne pozostałości po I wojnie światowej i walkach partyzanckich z czasów II wojnyA przyrodniczo mamy tu skromne, borowe siedliska. Na płytkich glebach szkieletowych rosną lasy, gdzie 150-letnie dęby mają średnicę dwa razy większą niż szklanka - dodaje.

Pokonując Szlak Rzeki Pilicy dojdziemy następnie do wsi Skotniki. Można tutaj podziwiać zespół dworski z XVI wieku w stylu renesansowym i późnogotycki, drewniany kościół.

Warto się tutaj na dłuższą chwilę zatrzymać. Tu należy wspomnieć jako ciekawostkę przyrodniczą, że na skraju przepięknej pradoliny Pilicznej, 200-300 metrów za kościołem, rośnie piękny dąb szypułkowy, potężny, który ma 780 cm obwodu. Co roku go mierzę. To najokazalsze drzewo Sulejowskiego Parku Krajobrazowego - opowiada zastępca dyrektora Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego.

Na szlaku wędrówki czeka nas jeszcze Przedbórz - miasto rozbudowane przez Kazimierza Wielkiego, z fragmentami zamku królewskiego i gotycko-barokowym kościołem św. Mikołaja. Warto zobaczyć również ratusz miejski i zabytkowe kamieniczki.

Szlak kończy się we wsi Krzętów, w której zobaczyć można piękny park dębowo-lipowy.

Jak co tydzień, możecie nam napisać, dlaczego lubicie pisze wędrówki. Dla kilku osób mamy książki Łukasza Supergana "Szlaki Polski".

Opracowanie: