Kancelaria prezydenta Ukrainy poinformowała, że jest porozumienie z ministrami Unii Europejskiej. Ma zostać podpisane w południe, czyli ok. 11 czasu polskiego. Dziennikarce RMF FM udało się skontaktować z rzecznikiem polskiego MSZ Marcinem Wojciechowskim, który jest w Kijowie. Na pytanie, czy potwierdza osiągnięcie porozumienia odpowiedział: "Wyrażamy taką nadzieję". Ukraińskie media ujawniają już szczegóły dokumentu.

Według "Ukraińskiej Prawdy" w porozumieniu znalazły się zapisy o ograniczeniu władzy prezydenta, wcześniejszych wyborach i utworzeniu rządu przejściowego. Nieoficjalne źródła, na które powołuje się ukraiński dziennik, twierdzą, że Janukowycz miałby utracić cześć swych uprawnień już w ciągu 48 godzin. Chodzi o powrót do konstytucji z 2004 roku. Koalicyjny rząd z kolei miałby być powołany w czasie maksymalnie do 10 dniu. Przedterminowe wybory prezydenckie - jak twierdzi "Ukraińska Prawda" - mają się odbyć w grudniu.

Szef frakcji Partii Regionów w parlamencie Ołeksandr Jefremow twierdzi, że zgodnie z planowanym porozumieniem o uregulowaniu kryzysu, wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się w grudniu. We wrześniu mają być głosowane zmiany w konstytucji.

Informacja o parafowaniu porozumienia na Majdanie nie wywołała emocji - donosi specjalny wysłannik RMF FM do Kijowa Przemysław Marzec. Ludzie na barykadach, z którymi rozmawiał, nie wierzą w obietnice prezydenta Janukowycza, nie wierzą w żadne porozumienia i chcą jego odejścia. Chcą też osądzenia prezydenta za ofiary na ulicach.

Jak informuje Przemysław Marzec, pojawiają się doniesienia, że z Ukrainy uciekają ludzie z otoczenia prezydenta Janukowycza. Uciekają i wywożą pieniądze. Opublikowano listy pasażerów rejsów czarterowych z dwóch kijowskich lotnisk. Są na nich nazwiska oficerów Berkutu, deputowanych z Partii Regionów oraz ludzi z administracji prezydenta. Niektórzy z deputowanych z partii władzy za granice wysyłają rodziny.

Negocjacje ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec i przedstawicieli ukraińskiej opozycji z Wiktorem Janukowyczem trwały całą noc. Po godz. 7 rano Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier wyszli z administracji Janukowycza. Zamierzali się z nim spotkać jeszcze raz za kilka godzin. Negocjacje będą kontynuowane. Przed południem planujemy jeszcze jedno spotkanie z prezydentem - oświadczył po godz. 7 unijny ambasador w Kijowie Jan Tombiński. 

Szef MSZ Francji zaleca ostrożność ws. porozumienia

Szef francuskiego MSZ Laurent Fabius, który brał udział w negocjacjach w Kijowie, zalecił ostrożność w wypowiadaniu się na temat porozumienia w sprawie uregulowania kryzysu na Ukrainie. Porozumienie musi jeszcze skonsultować ukraińska opozycja.  

Nie możemy nic powiedzieć przez końcem poranka - powiedział Fabius prywatnej stacji radiowej Europe 1 z Pekinu, dokąd właśnie przybył z wizytą po negocjacjach w Kijowie.

Opozycja chce skonsultować (porozumienie) między sobą, co jest całkowicie zrozumiałe - powiedział szef francuskiej dyplomacji.
Fabius opuścił Kijów w nocy, ale powiedział, że będzie w kontakcie z pozostałymi negocjatorami z UE - Radosławem Sikorskim i Frankiem-Walterem Steinmeierem.

Wielogodzinne negocjacje

Rozmowy unijnych ministrów z Janukowyczem trwały ponad dziewięć godzin. Po opuszczeniu administracji prezydenckiej Sikorski i Steinmeier nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy. Uczestniczący w spotkaniu liderzy ukraińskiej opozycji, Arsenij Jaceniuk, Witalij Kliczko i Ołeh Tiahnybok także nie rozmawiali z prasą.
 
W nocy przybył do prezydenckiej administracji wysłannik prezydenta Rosji Władimira Putina, rzecznik praw człowieka (ombudsman) Federacji Rosyjskiej Władimir Łukin.
 
Wczoraj w rozmowach uczestniczył też szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius. W nocy wyjechał jednak z Kijowa w związku z zaplanowaną wizytą w Pekinie.
 
Jak wynika z wczorajszych informacji, unijni ministrowie zaproponowali mapę drogową politycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Plan ten zakładałby utworzenie rządu przejściowego, rozpoczęcie reformy konstytucji oraz przeprowadzenie wcześniejszych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
 
Dzisiejsza noc minęła w Kijowie spokojnie. Rano ministerstwo zdrowia Ukrainy poinformowało, że od wtorku zginęło w wyniku starć przeciwników władz z milicją 77 osób. Według opozycji ofiar śmiertelnych jest co najmniej 100.