Rozstawiona z "trójką" Agnieszka Radwańska przegrała z hiszpańską tenisistką Carlą Suarez Navarro (8.) 2:6, 0:6 w półfinale turnieju WTA Premier w Dausze (pula nagród: 2 517 250 dolarów). Polka piąty raz dotarła do tego etapu katarskiej imprezy, ale jeszcze nigdy go nie przeszła.

Rozstawiona z "trójką" Agnieszka Radwańska przegrała z hiszpańską tenisistką Carlą Suarez Navarro (8.) 2:6, 0:6 w półfinale turnieju WTA Premier w Dausze (pula nagród: 2 517 250 dolarów). Polka piąty raz dotarła do tego etapu katarskiej imprezy, ale jeszcze nigdy go nie przeszła.
Agnieszka Radwańska w ćwierćfinałowym starciu z Włoszką Robertą Vinci /Photoshot/Xinhua/Nikku /PAP

Radwańska w czwartek wieczorem pokonała Włoszkę Robertę Vinci 3:6, 6:2, 6:3. Pokazała wówczas dużo efektownych zagrań i zebrała wiele pochwał, ale - jak okazało się dzień później - kosztowało ją to również sporo sił, co zemściło się na niej właśnie w półfinale.

Krakowianka już na samym początku meczu straciła podanie, ale od razu odpowiedziała przełamaniem. Następnie prezentujące dość podobny styl tenisistki utrzymały swoje podania. Niespełna 27-letnia krakowianka miewała nieraz dobre pomysły na rozwiązanie akcji, ale brakowało wykończenia. Hiszpanka z kolei była bardzo dobrze dysponowana, grała czujnie i odważnie. Popisywała się swoim firmowym zagraniem - jednoręcznym bekhendem. Ostatecznie nie pozwoliła już Polce w tym secie na wygranie gema.

W jednej z akcji na początku drugiej odsłony Suarez Navarro, biegnąc do skrótu zagranego przez Radwańską, przewróciła się, a upadając uderzyła się w prawą rękę. Od razu poprosiła o przerwę medyczną, ale obyło się bez interwencji - po powrocie na kort Hiszpanka kontynuowała zaś dobrą passę. Radwańska nie potrafiła się jej skutecznie przeciwstawić i popełniała coraz więcej błędów. Tę odsłonę przegrała 0:6.

Cały mecz trwał zaledwie godzinę i dwie minuty.

Agnieszka była chyba zmęczona po swoim wczorajszym spotkaniu. Ja zaś czułam się dziś na korcie wyśmienicie - mówiła po meczu szczęśliwa Hiszpanka.

Radwańska i Suarez Navarro zmierzyły się ze sobą wcześniej cztery razy i trzykrotnie wygrywała Polka, ostatnio - w ćwierćfinale tegorocznego Australian Open.

Krakowianka wystąpiła w półfinale zawodów na twardych kortach w stolicy Kataru po raz piąty. Poprzednio do tej fazy dotarła w 2008 roku i w latach 2012-14, ale nigdy nie udało jej się awansować do finału. W minionym sezonie odpadła w ćwierćfinale.

Suarez Navarro jest obecnie 11. tenisistką światowego rankingu, ale dzięki piątkowemu zwycięstwu zapewniła sobie awans w poniedziałek na szóstą pozycję. W finale turnieju WTA w singlu zagra po raz dziesiąty w karierze. W dorobku ma jeden tytuł, który wywalczyła w 2014 roku.

Przeciwniczką Hiszpanki w finale będzie zajmująca 88. miejsce na liście WTA 18-letnia reprezentantka Łotwy Jelena Ostapenko, która w drugim półfinale zmierzyła się z Andreą Petkovic. Młoda zawodniczka prowadziła 7:5, 1:0, gdy Niemka zrezygnowała z gry.

(edbie)