W trzeciej rundzie prestiżowego turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie, Magdalena Fręch nie zdołała pokonać Rosjanki Mirry Andriejewej. Polka przegrała 5:7, 3:6. Tymczasem Iga Świątek przygotowuje się do swojego meczu z Lindą Noskovą.

  • Magdalena Fręch odpadła z turnieju WTA 1000 w Madrycie po porażce z Rosjanką Mirrą Andriejewą 5:7, 3:6.
  • Było to drugie spotkanie obu tenisistek - poprzednie również wygrała Andriejewa, tym razem Fręch nie wykorzystała kilku szans na przełamanie.
  • Mimo obiecującego początku, Polka popełniała zbyt wiele błędów, co wykorzystała wyżej notowana rywalka.
  • Andriejewa w kolejnej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Samsonowa-Starodubcewa.
  • Z dalszej części artykułu dowiesz się, z kim i kiedy Iga Świątek zmierzy się w turnieju w Madrycie.

Fręch kontra Andriejewa: rewanż nieudany

Magdalena Fręch, zajmująca 27. miejsce w światowym rankingu, stanęła w sobotę do walki z siódmą rakietą świata, Mirrą Andriejewą.

Mecz zakończył się zwycięstwem Rosjanki, co oznacza, że Fręch pożegnała się z turniejem. Było to ich drugie spotkanie - również w pierwszym, podczas Australian Open, lepsza okazała się Andriejewa.

Początek obiecujący, finał rozczarowujący

Polka rozpoczęła sobotni mecz w dobrym stylu, od prowadzenia 2:1. Była blisko przełamania podania rywalki, ale dwie piłki wyrzucone w aut przekreśliły te nadzieje. Łodzianka wdawała się w długie wymiany, ale precyzja zagrań nie zawsze była jej mocną stroną. To ułatwiło wyżej sklasyfikowanej w rankingu Rosjance pierwsze w spotkaniu przełamanie serwisu Fręch.

W ósmym gemie łodzianka mogła zniwelować straty, mając trzy break-pointy. Andriejewa nawet skarciła siebie za niewykorzystaną szansę, klepiąc się po głowie. Ostatecznie pochodząca z Krasnojarska tenisistka, która za trzy dni będzie obchodziła 18. urodziny, wybroniła się z opresji.

Rosjanka pomogła Polce w doprowadzeniu do remisu (5:5), popełniając pierwszy podwójny błąd serwisowy, a później posyłając piłkę w aut. Fręch nie skorzystała z prezentu, przegrała swój gem serwisowy, a następnie pierwszego seta po blisko godzinnej rywalizacji.

Taktyka łodzianki polegała m.in. na spowalnianiu gry, posyłaniu wysokich lobów. W trzecim gemie drugiej partii Polka popełniła dwa kolejne błędy serwisowe. Próbowała grać ofensywnie, ale nie zawsze to przynosiło korzyści. Andriejewa mniej się myliła i wykorzystała pierwszą piłkę meczową, popisując się udanym returnem po serwisie łodzianki.

Andriejewa zadowolona z gry

"Mecz rozpoczęłam trochę nerwowo. Później grałam już stabilnie praktycznie przez całe spotkanie. Lubię grać w Madrycie i dziękuję kibicom za doping" - podsumowała triumfatorka.

Rosjanka w następnej rundzie spotka się ze zwyciężczynią spotkania pomiędzy jej rodaczką Ludmiłą Samsonową (nr 18) a Ukrainką Julią Starodubcewą.

Dziś mecz Świątek - Noskova

W sobotę wieczorem ok. godz. 20.00 w singlu wystąpi druga z Polek Iga Świątek. Wiceliderka światowego rankingu o awans do 1/8 finału zagra z Czeszką Linda Noskovą.

Z turnieju odpadła Magda Linette (nr 29), wyeliminowana przez Greczynkę Marię Sakkari.