Były prezydent Lech Wałęsa ostro skrytykował ostatnie zmiany personalne we władzach Instytutu Pamięci Narodowej. "IPN tak ukształtowany strukturalnie i personalnie nie daje szans na uczciwe i sprawiedliwe dochodzenie do prawdy. W związku z powyższym odmawiam udziału w rozmowach i wszelkich kontaktach z tą instytucją i osobami tam pracującymi" - napisał na swoim facebookowym profilu.

"IPN przejęty przez PIS i to, w jakim stylu. Co najmniej dwóch ludzi nie powinno znaleźć się w szeregach IPN" - ocenił Wałęsa (pisownia wszystkich cytatów oryginalna). Następnie wymienił dwóch członków Kolegium IPN: Krzysztofa Wyszkowskiego i Sławomira Cenckiewicza.

"Wyszkowski nie ma żadnych kwalifikacji i PIS musiał zniszczyć poprzednią uchwałę Sejmu w tej sprawie i przyjąć inną by go zatrudnić w IPN.Dodatkowo Wyszkowski przegrał wszystkie możliwe rozprawy sądowe i od lat nie wykonuj prawomocnych wyroków sądowych" - stwierdził były prezydent. "Cenckiewicz. Jako pracownik Państwowy zatrudniony w IPN znając wyroki sądowe i stanowisko IPN głosi wszem i wobec na cały świat, pisze gnioty dokładnie przeciwko tym wyrokom i stanowiskom" - dodał. 

16 lutego prokuratorzy IPN -dokonali przeszukania w domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku. Zabezpieczono tam wówczas sześć pakietów dokumentów, w tym teczkę personalną i pracy TW "Bolka". Lech Wałęsa konsekwentnie zaprzecza oskarżeniom mówiącym o jego współpracy z SB.

(MN)