​Przeciekający dach, wilgoć, gnijące ramy okienne lub podłogi ­­ - w takich warunkach żyje prawie 4 mln Polaków. To tyle ile mieszkańców liczy: Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań. Jutro tj. 23 listopada Szlachetna Paczka udostępni najnowszy Raport o Biedzie - coroczną publikację, która zwraca uwagę na problem ubóstwa w Polsce. Raport jest ważnym argumentem w społecznej debacie o ludziach zmagających się ze skrajną biedą, głodem a także zimnem, samotnością, bólem czy inną życiową tragedią.

Według danych Eurostatu co dziesiąty mieszkaniec Polski żyje w lokalu, w którym występuje przynajmniej jedna z następujących niedogodności: przeciekający dach, wilgoć na ścianach, podłogach lub fundamentach, gnijące ramy okienne lub podłogi.

W szpitalu ma przynajmniej ciepło

Dla wielu osób żyjących w biedzie, szczególnie starszych i mieszkających na wsi, największą niedogodnością jest dzisiaj zimno. W zależności od tego, jak pokażemy dane, może to nawet wyglądać nieźle: aż 85 proc. gospodarstw domowych tworzonych przez osoby powyżej 60. roku życia ma zapewniony komfort termiczny. Ale to oznacza, że w co siódmym takim gospodarstwie go brakuje. Czyli: ludzie je zamieszkujący zimą po prostu codziennie marzną. A jeśli uda im się ogrzać, robią to nierzadko z narażeniem zdrowia lub życia.

Pan Władysław ogrzewa pomieszczenie gospodarcze - w którym mieszka - kozą budowlaną. Lokum zgodziła się mu udostępnić szwagierka. Na inną pomoc od rodziny od dawna nie może liczyć. Kiedy żył jego brat, było inaczej, ale to od dawna już tylko wspomnienie. Swój "dom" mężczyzna ogrzewa kozą budowlaną, po posiłki jeździ do pobliskiej szkoły, sporą ulgę przynoszą mu pobyty w szpitalu. Ze względu na stan zdrowia trafia pod opiekę lekarzy średnio co trzy miesiące. Bez względu na porę roku, jest mu wtedy ciepło. Czy się załamał? Nie, jest raczej pogodny i jak na swój wiek ma całkiem sporo energii. Siłę do życia daje mu wiara, że w końcu doczeka się miejsca w DPS-ie.

Dla niektórych życie bywa zbyt dosadne

Chyba zaraz zamarznę - rzucone od tak w drodze do ciepłego domu. "Nie mam się w co ubrać", "Chyba przejdę na dietę 1000 kalorii" "Piątek, piąteczek, piątunio - w końcu weekend!". Lubimy sobie czasem ponarzekać. Powiedzieć coś na wyrost, zażartować z sytuacji, w której się znaleźliśmy, potraktować ją z przymrużeniem oka. Tymczasem dla niektórych te hasła stanowią trafny opis codzienności. Dla niektórych życie bywa zbyt dosadne. Dla niektórych codzienność bez rzeczy czy możliwości, które dla wielu z nas są oczywiste, jest prawdą.

Tak, jak pani Maria, która bardzo się stara i dba o dom, ale zachowanie porządku i czystości w mieszkaniu, w którego ścianach są dziury, nie przychodzi łatwo. Te zniszczenia to wynik szkód górniczych, dom położony jest bowiem tuż przy kopalni. Dziurawy jest w nim też dach. Szczęśliwie nie w łazience, bo tej w ogóle nie ma, tak jak i bieżącej wody. Po śmierci męża kobieta jest sama. Na synów już dawno przestała liczyć - jeden zaginął, drugi w ogóle się nią nie interesuje. Remontu więc nie zrobi, choć przecież pomarzyć można.

Pomagaj ze Szlachetną Paczką

Po raz 21. wolontariusze Szlachetnej Paczki dotarli do tysięcy potrzebujących rodzin dla których: ciepłe mieszkanie, pełna lodówka, ciepły posiłek, nowe ubranie czy chwila oddechu od obowiązków opiekuńczych nad najbliższymi są mało realnym marzeniem. Czytając ich historie na www.szlachetnapaczka.pl, uzmysławiamy sobie, że nasza sytuacja nie jest wcale taka zła. Nadal mamy możemy podzielić się z tymi, którzy mają gorzej. Warto im pomagać.

Społeczna odpowiedzialność i zaangażowanie na rzecz innych nie muszą być aktem zrywu. Nie musimy ich też podziwiać i zachwycać się tym, jak inni się poświęcają. Bo wcale nie chodzi o poświęcenie. Sprawa jest o wiele prostsza.

Wystarczy przestać być obojętnym. Ty też. Nie odwracaj się. Działaj.

Premiera całego Raportu o Biedzie 2021 przygotowywanego przez Szlachetną Paczkę już 23 listopada.

Każda wpłata na Szlachetną Paczkę to niezgoda na obojętność. To odpowiedzialność. Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl i pomóż docierać do ludzi żyjących w biedzie, zimnie i samotności. Obok nas.