Potwierdzono tożsamość dwóch Rosjan, którzy zostali wzięci do niewoli przez dżihadystów z Państwa Islamskiego w Syrii. Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyło, że są to żołnierze z kontyngentu wspierającego siły wierne prezydentowi Asadowi.

W Syrii działają jednak rosyjscy najemnicy z tzw. "Grupy Wagnera" finansowanej przez zaprzyjaźnionego z Władimirem Putinem Jewgienija Prigożyna, nazywanego "kremlowskim kucharzem". Prigożyn jest dostarczycielem posiłków dla rosyjskiej armii i moskiewskich szkół.

Jeden z więźniów to Grigorij Curkanow bądź Surkanow mieszkający pod Moskwą. Jego tożsamość potwierdzili przedstawiciele Bojowego Bractwa Domodiedowo. W tej organizacji Rosjanin działał, wcześniej brał udział w wojnie w byłej Jugosławii.

Tożsamość drugiego więźnia ujawnił deputowany Wiktor Wodołackij. Chodzi o Romana Zabołotnego pochodzącego z obwodu rostowskiego. Zabałotnyj jest członkiem ruchu kozackiego.

Najprawdopodobniej obaj Rosjanie nie są regularnymi żołnierzami, a udział w wojnie w Syrii brali jako najemnicy.

(mpw)