Reprezentacja Czech będzie dziś w Skopje pierwszym rywalem polskich siatkarzy w grupie C mistrzostw Europy. W Macedonii Północnej, jednym z czterech współorganizatorów imprezy, Biało-Czerwoni zmierzą się jeszcze z gospodarzami, a także Holandią, Danią i Czarnogórą.

Polacy, liderzy światowego rankingu, są zdecydowanymi faworytami grupy C, która rywalizuje w Skopje. Najwyżej notowanymi spośród ich przeciwników są Holendrzy, którzy w zestawieniu FIVB zajmują 11. miejsce. Czesi są na 21. pozycji, Czarnogórcy na 38., Macedończycy 42., a Duńczycy 43.

Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będą Czesi, z którymi nie mieli okazji w ostatnich latach grać zbyt często. Ostatni raz mierzyli się w rozgrywkach europejskiego czempionatu w 2019 roku, kiedy polska kadra wygrała 3:0.

Czeska drużyna nie zalicza się obecnie do europejskiej czołówki, sukcesy odnosi jedynie na zapleczu Ligi Narodów, czyli w Lidze Europejskiej, którą wygrała w zeszłym roku. W tegorocznej edycji tych rozgrywek zajęła czwarte miejsce.

Gwiazdą reprezentacji południowych sąsiadów Polaków jest atakujący Jan Hadrava, który przez ostatnie dwa lata bronił barw aktualnego mistrza Polski Jastrzębskiego Węgla. W czeskim zespole gra także znany z PGE Skry Bełchatów, a od nowego sezonu przyjmujący GKS-u Katowice Lukas Vasina.

Co ciekawe, mimo że Czesi mają mniej medali mistrzostw Europy niż Polacy, to mają w swoim dorobku aż trzy złote krążki, wywalczone w latach 1948, 1955 i 1958 jeszcze jako Czechosłowacja. Biało-Czerwoni tylko raz stanęli na najwyższym stopniu podium tej imprezy - w 2009 roku.

Początek meczu Polaków z Czechami zaplanowano na godz. 20. Trzy godziny wcześniej Czarnogóra zmierzy się z Holandią.

Cztery najlepsze zespoły z grupy awansują do 1/8 finału. Na pierwszą część fazy pucharowej polska kadra przeniesie się do włoskiego Bari. Turniej, rozgrywany w czterech krajach: Włoszech, Bułgarii, Macedonii Północnej i Izraelu, potrwa do 16 września. Spotkania o medale odbędą się w Rzymie.