Na Rondzie Matecznego w Krakowie, uruchomiono zegar, który odlicza czas pozostały do rozpoczęcia mistrzostw Europy siatkarzy. Impreza w Polsce ruszy 24 sierpnia. Mecz otwarcia ME Polska - Serbia odbędzie się 24 sierpnia na PGE Narodowym w Warszawie, zaś finał w Tauron Arenie Kraków 3 września.

My już zrobiliśmy wszystko. Z naszego punktu widzenia turniej mógłby się rozpocząć nawet jutro. Oczywiście gdyby drużyny były gotowe - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Wyjaśnił, że wybrano takie miejsce na instalację zegara, gdzie krzyżują się główne drogi krakowskie. Bardzo dużo osób tędy jeździ i to widzi. W całym Krakowie będzie widać. Będzie olbrzymia akcja promocyjna - dodał Majchrowski.

W stolicy Małopolski w pierwszej fazie turnieju będą rywalizować drużyny z grupy C: Bułgaria, Hiszpania, Rosja i Słowenia. Rywalami Polaków podczas ME będą w fazie grupowej, oprócz Serbów, także Estończycy i Finowie. Wystąpią w grupie A, która grać będzie w Gdańsku (poza meczem otwarcia). W grupie B zagrają Czechy, Niemcy, Słowacja, Włochy (w Szczecinie), a D (Katowice) - Belgia, Francja, Holandia, Turcja.

Druga faza turnieju (baraże o grę w 1/4 finału, spotkania ćwierćfinałowe) odbędą się w Katowicach i Krakowie, zaś półfinały, pojedynek o trzecie miejsce i finał w Tauron Arenie Kraków.

Kraków, od momentu kiedy powstała tu najpiękniejsza - moim zdaniem - hala w Europie i może jedna z najładniejszych na świecie, siatkówkę gości bardzo często. Bardzo dobrze współpracuje się nam z władzami miasta. To jeden z powodów dlaczego te mistrzostwa są tutaj. Oprócz meczów w tym mieście, 1 września odbędzie się kongres Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV) - powiedział prezes PZPS Jacek Kasprzyk.

Jak dodał, głównym zadaniem przez pozostałe dni do imprezy jest jeszcze większe jej wypromowanie.


We wtorek przedstawiono ambasadorów krakowskiej części turnieju. Zostali nimi: Józefa Ledwig, Elżbieta Porzec-Nowak, Magdalena Śliwa, Wacław Golec, Krzysztof Ignaczak i Grzegorz Wagner.

Kadra na papierze wygląda dobrze. Mam nadzieję, że trener Ferdinando De Giorgi zdaje sobie sprawę, że przed nim ogrom pracy. To nie jest łatwe przejąć reprezentację i zacząć budowę praktycznie od nowa. Jednak po tych, co odeszli, nie pozostała przecież spalona ziemia. Poza tym ogromny potencjał drzemie w tych chłopakach, których teraz mamy - powiedział Ignaczak.

W 2015 r. po złoto ME sięgnęli Francuzi. W finale pokonali Słowenię 3:0. Brązowy medal wywalczyli Włosi, którzy okazali się w decydującym pojedynku lepsi od Bułgarów (3:1). Polska odpadła w ćwierćfinale po przegranej ze Słowenią 2:3.


(j.)