„Wątłe pod każdym względem” – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował tegoroczne obchody 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dodał, że w niczym nie przypominały uroczystości sprzed 10 lat, kiedy m.in. otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego.

Jak mówił prezes PiS na sobotniej konferencji prasowej w Warszawie, obchody rocznicy wybuchu Powstania to dla niego smutny czas. Nie żyje mój ojciec, który był powstańcem, ale nie żyje także ktoś, kto przyczynił się do tego, by pamięć o Powstaniu Warszawskim trwała i była przekazywana, mój świętej pamięci brat - podkreślił Kaczyński.

Wspominał obchody 60. rocznicy wybuchu Powstania, podczas których otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego. W uroczystościach uczestniczył m.in. ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i amerykański sekretarz stanu Colin Powell. To były uroczystości naprawdę poważne - ocenił lider Prawa i Sprawiedliwości.

Obecnie mieliśmy do czynienia z czymś, co było wątłe pod każdym względem i bardzo mnie to martwi - mówił Kaczyński.

Powstanie może być przedmiotem dyskusji. Był wielki czyn, ale także wielka tragedia, ale to jest chwalebna część naszej historii, z którą powinniśmy wychodzić do świata, bo takiego wydarzenia w trakcie II wojny światowej nie było - powiedział Kaczyński.

Dodał, że walka powstańców o wolność, niebywale zdeterminowana i zaciekła, to coś wielkiego i coś, co buduje polską chwałę.

(acz)