Według nieoficjalnych informacji od brukselskich dyplomatów, jutro zbierze się Rada Północnoatlantycka na szczeblu ambasadorów, aby ocenić sytuację.

Należy się spodziewać szybkiej decyzji o zakończeniu działań wojennych NATO w Libii. Po zabiciu Kaddafiego wszyscy jego zwolennicy będą się poddawać i stracą ducha walki - mówi dziennikarce RMF FM jeden z wojskowych Sojuszu. Jego zdaniem, cele, które zakładał sobie Sojusz zostały osiągnięte. Chodzi o ochronę ludności cywilnej oraz demokratyzacje kraju, a Kaddafi był przeszkodą w osiągnięciu tych celów. Sojusz będzie musiał się zastanowić czy ma jeszcze poważną role do odegrania w Libii. Na razie mówi się o możliwości szkolenia libijskich służb wywiadowczych oraz o pomocy w odbudowie struktur wojskowych.