Do soboty w Zespole Opieki Zdrowotnej w Nysie szczepionkę na koronawirusa przyjęło 93 proc. z 920 zatrudnionych - poinformował dyrektor szpitala dr Norbert Krajczy. Jeszcze w połowie grudnia ub.r. zainteresowanie szczepieniem deklarowało ok. 25 proc. załogi.

Szpital powiatowy w Nysie jest jedną z największych placówek tego typu w województwie opolskim. Jak powiedział dyrektor szpitala, pomimo wcześniejszych deklaracji, zgodnie z którymi zaszczepieniem był zainteresowany tylko co czwarty pracownik, ostatecznie z możliwości zabezpieczenia się przed zakażeniem koronawirusem skorzystało około 93 proc. zatrudnionych.

Niezaszczepieni, to pracownicy, którzy już przeszli Covud-19, najczęściej na rehabilitacji lub zdyskwalifikowani bo są alergikami lub mieli przeciwskazania zdrowotne - powiedział dr Krajczy.

Nysa - zaznaczył - "jest specyficzna, bo osoby negujące epidemię, nawet zrywające maseczki innym, publikują teksty w lokalnych mediach".

Wyszczepiono prawie wszystkich pracowników na SOR, Intensywnej Terapii i oddziałach zakaźnych, i zabiegowych - także tam, gdzie leczymy osoby z Covid-19. Pozwoliło to na uruchomieniem planowych zabiegów jak operacje zaćmy, czy endoskopie. Szczepimy jeszcze w poniedziałek studentów kierunków medycznych nyskiej uczelni oraz ostatnią grupę pracowników aptek i gabinetów rehabilitacji - powiedział dr Krajczy.

Szczepienia przeciw Covid-19 ruszyły w Polsce 27 grudnia ub.r. Obecnie szczepione są osoby z grupy 0: pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, a także rodzice wcześniaków.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W Indiach rusza największa na świecie kampania szczepień na Covid-19