Z powodu powodzi ubezpieczyciele rejestrują trzy razy więcej wniosków o odszkodowania niż zwykle. Tylko dzisiaj i wczoraj do największego polskiego ubezpieczyciela zgłosiło 8 tys. 800 osób.

Pierwsze pieniądze zostaną wypłacone w ciągu 4, może 5 dni. Najszybciej dostaną je osoby, które zgłaszają szkodę mniejszą niż 3 tys. zł. W ich przypadku nie będzie nawet potrzebna wizyta rzeczoznawcy. Wczoraj podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu uproszczonej ścieżki likwidacji szkód majątkowych i nasze mobilne biuro wyrusza jutro z samego rana na tereny dotknięte powodzią - mówi wiceprezes PZU Rafał Stankiewicz.

Stankiewicz prosi, by klienci w miarę możliwości udokumentowali zakres uszkodzeń, wykonując zdjęcia. Wtedy mogą już przystąpić do sprzątania. Na zalanych terenach ubezpieczona była tylko 1/3 domów.