Legia Warszawa zmierzy się dziś z WKS Śląskiem Wrocław w swoim drugim meczu nowego sezonu koszykarskiej Energa Basket Ligi. Będzie to starcie wicemistrza i mistrza poprzedniego sezonu. "Mamy rachunki do wyrównania" - mówi przed tym meczem koszykarz stołecznej Legii Dariusz Wyka. Początek spotkania o 20:00.

W meczu inaugurującym nowy sezon Energa Basket Ligi koszykarze Legii Warszawa pokonali na wyjeździe beniaminka rozgrywek, Rawlplug Sokół Łańcut, 83:72, z kolei zwycięstwem Śląska zakończyło się starcie zespołu z Wrocławia z PGE Spójnią Stargard. O nadchodzącym spotkaniu z zawodnikiem Legii Dariuszem Wyką rozmawiał dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski.

Paweł Pawłowski: To będzie mecz wicemistrza z mistrzem. Takie spotkania zawsze wiążą się z dodatkowymi podtekstami.

Dariusz Wyka: Wiadomo, że to drugie miejsce z poprzedniego sezonu jest takie trochę cięższe, bo przegrywa się ostatni mecz w sezonie. Teraz jednak nie patrzymy na to. Po prostu mamy tam jakieś rachunki do wyrównania, więc wyjdziemy na ten mecz jak wściekłe psy. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać i będziemy na pewno do tego dążyć.

To jest dopiero początek sezonu. Za Śląskiem jest jeden mecz. Analizowaliście to spotkanie ze Spójnią? Wiecie, czego można spodziewać się po Śląsku w nowym sezonie?

Te wszystkie mecze - począwszy od przedsezonowych - analizowaliśmy, bo tam ćwiczone były założenia taktyczne Śląska w obronie. Podpatrywaliśmy to i patrzyliśmy zarówno na Superpuchar, jak i na mecz ze Spójnią, więc mamy nadzieję, że mamy ich bardzo dobrze rozpracowanych.

Rozmawiamy na Torwarze - tutaj trenujecie. Zmiana hali ma znaczenie? Wolicie grać u siebie na Bemowie?

Tak naprawdę mieliśmy do tej pory tylko dwa treningi tutaj. Jeden w okienku z kadrą, gdzie po prostu Bemowo było zajęte. Na co dzień trenujemy tylko na Bemowie. Jestem ciekawy, jak drużyna zareaguje na tę nową halę, bo po prostu nie mamy czasu i chyba terminów tutaj nie ma na Torwarze, żebyśmy mogli na co dzień trenować. Więc jestem ciekawy. Oby po prostu ta druga hala nam pomogła wygrać mecz.

Czy jednak sama hala, bliskość trybun czy rozmieszczenie świateł mają dla was jakieś znaczenie przy zmianie hali?

To na pewno ma jakieś znaczenie. No ale na samym końcu chodzi o to, żeby trafić do tego kosza. Więc te kilka treningów na pewno pomogą nam zapoznać się z innymi koszami, innym boiskiem oraz innymi trybunami. Mam nadzieję, że nam to pomoże.

Myślicie już o meczu poniedziałkowym w Lidze Mistrzów?

Na razie koncentrujemy się na Śląsku. Zeszłosezonowa rywalizacja zakończyła się 4:1, więc chcemy na pewno się zrewanżować. Będzie to bardzo ciekawy mecz do oglądania, bo oddamy ostatnie siły na parkiecie, żeby tylko wygrać.