Internetowi oszuści są w stanie wykorzystać każdą sytuację, by zarobić - nawet ludzką tragedię. W sieci pojawiły się fałszywe zbiórki pieniędzy dla rodziny Tomasza Mackiewicza. Nie dajcie się nabrać! Poniżej podajemy adresy dwóch zweryfikowanych platform, za pomocą których można dokonywać wpłat.

O heroicznej akcji ratunkowej na Nanga Parbat głośno było w ostatnich godzinach nie tylko w polskich mediach. Wiele osób chętnie oferuje pomoc finansową, by wesprzeć rodzinę Tomasza Mackiewicza, który został na Nanga Parbat.

Niestety pojawili się także oszuści, którzy próbują wykorzystać tragedię polskiego himalaisty i jego najbliższych, by po prostu zarobić. W sieci pojawiło się kilka fałszywych zbiórek, których organizatorzy podszywają się pod różne fundacje.

Jeden z oszustów wykorzystał nazwę Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. W chwili obecnej nie prowadzimy żadnej zbiórki darowizn, wpłat na konto fundacji z celem na pomoc rodzinie Tomka Mackiewicza - zaznacza w rozmowie z RMF FM jej szef Jerzy Natkański.

Poniżej publikujemy linki, gdzie trwa oficjalna zbiórka na rzecz bliskich Tomasza Mackiewicza. Nie dajcie się oszukać!

>>>ZRZUTKA.PL<<<

>>>GO FOUND ME<<<

Możesz przekazać 1 procent podatku

Jest jeszcze jeden sposób na pomoc rodzinie himalaisty. Jako organizacji pożytku publicznego, Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki można przekazać 1 procent podatku od osób fizycznych za 2017 rok. W deklaracjach podatkowych w tych rubrykach, gdzie jest pytanie, czy chce się przeznaczyć jeden 1 podatku na organizację pożytku publicznego, wystarczy napisać "Fundacja Kukuczki" lub "Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego", ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze jest, żeby podać numer KRS, czyli 84062 - wyjaśnia Jerzy Natkański. Można też podać cel szczegółowy i tutaj wystarczy napisać "Tomek Mackiewicz" lub "rodzina Tomka Mackiewicza". Całość tych środków zostanie przekazana rodzinie Tomasza - na utrzymanie dzieci, ich rozwój i wykształcenie - dodaje.

Polski zespół uratował Elisabeth Revol

Adamowi Bieleckiemu i Denisowi Urubce w bardzo szybkim tempie udało się dotrzeć w nocy z soboty na niedzielę do Elisabeth Revol, oczekującej na pomoc na wysokości około 6000 m. Następie w końcowym odcinku wspólnie z Jarosławem Botorem i Piotrem Tomalą ewakuowali francuską alpinistkę do obozu pierwszego na 4850 m, skąd wszystkich zabrały śmigłowce. 

Ze względu na pogarszające się warunki pogodowe nie było już szans na dotarcie do jej partnera wspinaczkowego Tomasza Mackiewicza, znajdującego się na wysokości ok. 7200 m.