Wielu podatników znowu może znaleźć w swoich skrzynkach e-mailowych fałszywe oferty zwrotu podatku dochodowego za ubiegły rok, firmowane znakiem administracji skarbowej - ostrzega "Rzeczpospolita". Eksperci radzą, by ignorować takie wiadomości. Ministerstwo Finansów nie wyklucza, że skieruje sprawę do prokuratury.

Jeśli odbiorca kliknie w link podany w e-mailu, zostaje przekierowany na stronę internetową, która żąda, by podać dane osobowe i numer karty kredytowej.

Ministerstwo Finansów podkreśla, że ani resort, ani podległe mu organy skarbowe nie mają nic wspólnego z takimi "ofertami".

Najlepiej takie wiadomości ignorować - zaznacza rzeczniczka MF Wiesława Dróżdż. Sprawdzamy, kto jest autorem tych e-maili, rozważamy zawiadomienie prokuratury o przestępstwie - dodaje.

Jak przypomina "Rz", podobna fala listów elektronicznych informujących o rzekomym zwrocie podatku pojawiła się jesienią ubiegłego roku.

(MRod)