Nie jedna, a dwie ofiary śmiertelne i 80 osób poszkodowanych - taki będzie prawdopodobnie tragiczny bilans katastrofy pociągu TLK Warszawa-Katowice, który 12 sierpnia wykoleił się w Babach koło Piotrkowa Trybunalskiego.

W łódzkim szpitalu im. Kopernika zmarła 63-letnia mieszkanka Częstochowy, ciężko ranna w katastrofie pociągu. Kobietę z ciężkim urazem ramienia i przedramienia po wypadku przetransportowano śmigłowcem do łódzkiego szpitala. Konieczna była amputacja.

63-latka zmarła w szpitalu niespełna cztery tygodnie po katastrofie. O jej śmierci prokuratura poinformowała dopiero teraz. Na wniosek śledczych przeprowadzono sekcję zwłok kobiety, ale jej wyników jeszcze nie ma.

12 sierpnia w wyniku wypadku pociągu pasażerskiego TLK relacji Warszawa Wschodnia-Katowice wykoleiła się lokomotywa i cztery wagony. Lokomotywa uderzyła w nasyp. Jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się. W katastrofie na miejscu zginął 52-letni mieszkaniec Częstochowy, 81 osób poszkodowanych, w tym kilka w stanie ciężkim, trafiło do szpitali.

Według piotrkowskiej prokuratury jedną z przyczyn wypadku była nadmierna prędkość, z jaką pociąg wjechał na rozjazd. Urządzenia w lokomotywie zarejestrowały, że przed wypadnięciem z torów skład jechał z prędkością 118 km/h, a ograniczenie prędkości w tym miejscu wynosi 40 km/h.

Prokuratura przedstawiła 42-letniemu maszyniście Tomaszowi G. zarzut spowodowania katastrofy kolejowej, której następstwem była śmierć jednej osoby oraz doznanie obrażeń ciała różnego stopnia przez inne osoby. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W prokuraturze odmówił składania wyjaśnień. Przed sądem zmienił zdanie i opowiadał o zdarzeniu.

15 sierpnia piotrkowski sąd rejonowy aresztował go na dwa miesiące. Areszt był uzasadniany obawą matactwa i grożącą mu surową karą do 12 lat więzienia. Kilkanaście dni później Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim uchylił mu areszt i zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych oraz dozór policyjny.

Śledczy nadal przesłuchują świadków i wciąż analizują inne możliwe przyczyny tej katastrofy m.in. wadę materiałową i technologiczną torowiska, wadę urządzenia rozjazdowego, które miało zmienić tor poruszania się pociągu czy niesprawność mechanizmów elektrowozu.