Po zwycięstwie piłkarskiej reprezentacji Belgii z Rosją 1:0 w meczu grupowym brazylijskiego mundialu królowa Matylda złożyła gratulacje niewłaściwemu zawodnikowi. Zamiast Divockovi Origiemu uścisnęła dłoń Romelu Lukaku.

Brawo, dzięki pańskiej bramce wygraliśmy, nieprawdaż - powiedziała małżonka króla Belgów Filipa, ściskając rękę Lukaku. Ten uśmiechnął się i palcem pokazał kolegę, który pokonał bramkarza Igora Akinfiejewa w 88. minucie meczu.

Lukaku grał przez 57 minut. Zmienił go 19-letni Origi, przed turniejem wymieniany wśród największych piłkarskich talentów.

Dzięki trzem punktom zdobytym w meczu z Rosją, Belgia dołączyła do Holandii, Chile, Kolumbii, Kostaryki i Argentyny, które wcześniej wywalczyły awans do następnej fazy turnieju. Poddani króla Filipa w swoim pierwszym spotkaniu mundialu pokonali Algierię 2:1. 26 czerwca rozegrają ostatni mecz w grupie H z Koreą Południową.

(MRod)