Nowe zdjęcia z lotniska w Smoleńsku otrzymała od Rosjan wojskowa prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy prezydenckiego tupolewa - dowiedział się reporter RMF FM. Opisy tych fotografii trafiły już do tłumaczenia.

To kolorowe zdjęcia zrobione na lotnisku Siewiernyj tuż po katastrofie. Duża cześć z nich do tej pory nie była znana naszym śledczym. Są również i takie, które prokuratura już miała. Do tej pory dysponowała jednak fotografiami czarno-białymi, które w większości były nieczytelne. Oprócz nich wojskowa prokuratura otrzymała także kolorową dokumentację przedmiotów należących do ofiar katastrofy, znalezionych wśród szczątków samolotu. W sumie - siedem tomów materiałów.

Reporter RMF FM dowiedział się też, że zakończono właśnie tłumaczenia ośmiu tomów akt, które dotarły do Polski w maju. To dalszy ciąg dokumentacji sądowo-medycznej, a także protokoły z prac polskich prokuratorów w Rosji z grudnia zeszłego roku. Wtedy ekspertyzom poddano między innymi magnetofon, na którym nagrywały się rozmowy w rosyjskiej wieży kontroli lotów. Oprócz tego przetłumaczono protokoły przesłuchań świadków, przeprowadzonych wtedy z udziałem polskich śledczych w Moskwie.

10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką śmierć ponieśli również ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi tupolewa.