Zagrożenie pyłem wulkanicznym dla lotnictwa nad Europą postawiło pod znakiem zapytania podróż prezydenta USA Baracka Obamy do Polski na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Biały Dom podkreśla jednak, że podróż jest wciąż planowana.

Zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel administracji powiedział, że administracja pilnie śledzi sytuację z pyłem wulkanicznym nad Europą i rozważa możliwość odwołania lotu do Polski albo alternatywnych tras. Tyle lotów zostało odwołanych, że trzeba będzie rozważyć, czy jest bezpiecznie lecieć. Rozważa się różne możliwości lotu, a ponieważ podróż ma być za kilka dni, trudno jeszcze powiedzieć, jaka będzie sytuacja - oświadczył.

Wcześniej rzecznik Białego Domu Bill Burton powiedział, że podróż Obamy na pogrzeb nadal jest planowana, ale dał do zrozumienia, że sytuacja z pyłem wulkanicznym może te plany skomplikować. Obecnie nasz plan jest aktualny. Mamy zamiar dolecieć do Polski. Ale ta sytuacja z pyłem to coś, co obserwujemy, i oczywiście mamy tego świadomość - powiedział.

Obama ma wylecieć do Polski w sobotę po południu (czasu USA) i dotrzeć do Krakowa w niedzielę rano. Według komunikatu amerykańskiego instytutu meteorologicznego Accu Weather, zagrożenie chmurami popiołu wulkanicznego z wulkanu Eyjafjoell w Islandii nad Europą będzie trwało do niedzieli włącznie.

Zamknięta przestrzeń powietrzna nad częścią Polski

Przestrzeń powietrzna nad północną częścią kraju jest zamknięta od godz. 20 do odwołania. W tym czasie będzie wstrzymany ruch samolotów. Powodem jest wybuch wulkanu Eyjafjoell na Islandii w okolicy lodowca Eyjafjallajoekull. Wyziewy zanieczyściły atmosferę drastycznie ograniczają widoczność. Popioły wulkaniczne mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego - powiedział rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz.

Czy pył zakłóci uroczystości żałobne w Polsce?

To będzie dla nas poważne wyzwanie. Pył unoszący się w powietrzu może bardzo utrudnić naszą niedzielną pracę - powiedziała reporterowi RMF FM Justyna Zajączkowska, rzecznik lotniska w Balicach. Przygotowania do przyjęcia około 80 zagranicznych delegacji cały czas jednak trwają.

Jak poinformowała europejska agencja bezpieczeństwa lotów Eurocontrol, nawet połowa lotów transatlantyckich może zostać zawieszona. Zamknięto lotniska między innymi we Francji, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Danii i Belgii.