Mateusz Morawiecki w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej chce być i w Smoleńsku, i w Katyniu. Kancelaria premiera analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu – ujawnił szef KPRM Michał Dworczyk, gość Porannej rozmowy w RMF FM. Sam Morawiecki informację tę potwierdził we wpisie na Facebooku. Według nieoficjalnych ustaleń naszego dziennikarza Roberta Mazurka, do Smoleńska chcieliby się udać także prezydent Andrzej Duda oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.

10 kwietnia w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej Mateusz Morawiecki chce być i w Smoleńsku, i w Katyniu - zapowiada szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w Porannej rozmowie Roberta Mazurka w RMF FM.

Szef KPRM dopytywany, czy jeśli premier tam pojedzie, to czy powinien się spotkać ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, Dworczyk podkreślił, że ten wyjazd "nie miałby absolutnie charakteru wizyty bilateralnej".

Jego zasadniczym celem jest oddanie hołdu tym osobom, które zginęły 10 lat temu w zdarzeniu chyba najbardziej dramatycznym po zakończeniu II wojny światowej, jakie dotknęło nasz kraj. Jesteśmy w trakcie analizowania możliwości i przygotowywania takiego wyjazdu - powiedział w RMF FM.

Pytany, czy do Smoleńska chciałby polecieć także prezydent Andrzej Duda, Dworczyk zaznaczył, że nie ma na ten temat wiedzy.

Po Porannej rozmowie w RMF FM premier Mateusz Morawiecki potwierdził na Facebooku, że chciałby 10 kwietnia być w Smoleńsku i Katyniu, "by oddać hołd ofiarom straszliwego sowieckiego mordu w lesie katyńskim oraz ofiarom katastrofy smoleńskiej". "Oba te wydarzenia na zawsze zmieniły historię Polski" - napisał szef rządu na swoim profilu.

Jednak według nieoficjalnych informacji dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka, chciałby tam również być prezydent Andrzej Duda oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Rozmowy trwają i nie jest pewne, czy do wizyt dojdzie, bo wszystko zależy od postawy Rosjan.

Wiadomo, że liczna polska delegacja z pewnością poleciałaby do Smoleńska kilkoma samolotami z zachowaniem rygorystycznych wymogów bezpieczeństwa.

Cała rozmowa z Michałem Dworczykiem do zobaczenia na RMF24.pl.

Jacek Sasin 4 lutego pytany w Porannej rozmowie w RMF FM o obchody, mówił: Mamy deklarację ze strony współpracowników prezydenta, że pan prezydent raczej się nie przychyla, żeby tam uczestniczyć.

Rzeczywiście kilka dni wcześniej prezydencki minister Andrzej Dera mówił w RMF FM, że "rozważane są różne warianty". Natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że pan prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji - twierdził. Myślę, że będą obchody w naszym kraju - stwierdził prezydencki minister.

Także Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta mówił w RMF FM, że prezydent Duda nie powinien pojechać do Smoleńska na obchody 10. rocznicy katastrofy TU-154M. Agresja Władimira Putina w grudniu, zakłamywanie historii II wojny światowej pokazuje, że strategia prowokacji jest stałym elementem polityki międzynarodowej Rosji. I myślę, że nie można wykluczyć tutaj zaaranżowania jakiejś sytuacji - mówił Zybertowicz. 

Doradca prezydenta dodał: Gdyby w tej sprawie prezydent mnie spytał, to powiedziałbym: wizyta w Rosji tak, po wykazaniu przez kierownictwo tego państwa, że chcą zainicjować nowe otwarcie. A najlepszą oznaką nowego otwarcie byłoby bezwarunkowe oddanie wraku.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.