Prokurator generalny Andrzej Seremet i naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski lecą we wtorek do Moskwy, aby rozmawiać z rosyjskimi partnerami o śledztwie smoleńskim. W przyszłym tygodniu Rosję odwiedzi też minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Dwustronne spotkania w Moskwie (gdzie od 17 do 19 maja będą Seremet i Parulski) oraz w Sankt Petersburgu (dokąd na spotkanie z ministrem sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej 19 maja pojedzie Kwiatkowski) poprzedziła polska ofensywa dyplomatyczna i zapewnienia o wsparciu rządu dla starań prokuratury. Prokuratorzy mają też poruszyć problem rosyjskich opóźnień w realizacji wniosków o pomoc prawną dla polskiego śledztwa.

Wsparciem prokuratury jest nota dyplomatyczna do Rosji podsumowująca wszystkie polskie wnioski i oczekiwania dotyczące śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej kierowane do strony rosyjskiej, które do tej pory nie zostały zrealizowane. Mamy nadzieję na życzliwe i skuteczne ich wypełnienie - mówił 21 kwietnia szef MSZ Radosław Sikorski.

Ze źródeł dyplomatycznych wiadomo, że strona polska otrzymała z Rosji odpowiedź na notę - jej treść nie będzie na razie ujawniana. Mam powody sądzić, obserwując pewne reakcje dyplomatyczne, że nie wrócę na tarczy - powiedział pytany o to Seremet w niedawnym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Przedstawiciele rosyjskiej prokuratury mówili wcześniej, że czarne skrzynki i wrak rozbitego pod Smoleńskiem polskiego Tu-154M to dowody w ich śledztwie i nie wykluczali, że będą one musiały pozostać w Moskwie do jego zakończenia.

Seremet chce uzgodnić możliwość wyjazdu do Moskwy polskich ekspertów

Ze źródeł zbliżonych do rządu i prokuratury PAP dowiedziała się, że Seremet chce uzgodnić możliwość wyjazdu do Moskwy polskich ekspertów odsłuchujących zapis czarnych skrzynek. Tam mieliby oni uzyskać dostęp do oryginalnego zapisu i porównać go z kopią, jaką dysponuje strona polska. Specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie chcą przed podpisaniem się pod ostateczną ekspertyzą móc porównać kopię z oryginałem.

Premier Tusk po spotkaniu z Seremetem 21 kwietnia oświadczył, że materiały i dokumentacja zgromadzona po katastrofie smoleńskiej, pozwalają pracować także komisji szefa MSWiA Jerzego Millera. Przyznawał, że w ostatnim czasie obserwował po stronie rosyjskiej zwłokę w realizacji wniosków o pomoc prawną.

Premier zaznaczył wtedy, że Polska "ma pełny dostęp do zawartości skrzynek Tu-154M dzięki kopiom ich zapisów". Seremet oceniał, że dysponowanie oryginałem zapisów rejestratorów byłoby spełnieniem pewnego oczekiwania formalnego ze strony biegłych, bo takie oczekiwanie zostało zgłoszone.

Z tego co wiem nikt nie kwestionuje wartości merytorycznej kopii - przekonywał też Tusk. Trudno się spodziewać, czy oczekiwać, aby informacje z rejestratora oryginalnego w jakikolwiek sposób rozmijały się z zapisami z kopii, które były dokonywane w sposób oficjalny, jawny i w taki też sposób zostały dostarczone stronie polskiej, nie tylko prokuraturze, ale także komisji ministra Millera - wtórował mu Seremet.

Kwiatkowski będzie rozmawiał o sprowadzenia do Polski wraku tupolewa

Temat sprowadzenia do Polski wraku Tu-154M poruszyć ma w Sankt Petersburgu minister Krzysztof Kwiatkowski, który 19 i 20 maja spotka się tam ze swym rosyjskim odpowiednikiem, Aleksandrem Konowałowem. Zastrzegł jednak, że jego kontakty z Konowałowem w tej sprawie mają jedynie charakter nieformalnych wniosków, bo zarówno w Rosji, jak i w Polsce obowiązuje analogiczna zasada rozdziału ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego.

Główny temat jego rozmów z rosyjskim ministrem to współpraca i obrót prawny w sprawach karnych i cywilnych. Od kilku miesięcy trwają prace nad przygotowaniem polsko-rosyjskich umów dotyczących tych kwestii. Podpisanie dokumentów zaplanowano na drugie półrocze.

Pierwsza z planowanych umów ma na celu ułatwienie stosowania europejskich konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych. Chodzi m.in. o możliwości powoływania polsko-rosyjskich zespołów śledczych i przesłuchań na odległość. Umowa ma dotyczyć przyszłych śledztw, mogłaby być też stosowana w tych, które już się toczą. Druga umowa ma dotyczyć decentralizacji obrotu prawnego w sprawach cywilnych, co ma się przyczynić do uproszczenia postępowania sądowego - istotnej sprawy m.in. dla polskiego biznesu.